Obserwuj w Google News

Anthony Hopkins zaskoczony zdobyciem Oscara: "Nie spodziewałem się". Wspomina Chadwicka Bosemana

2 min. czytania
26.04.2021 11:17

Anthony Hopkins zdobył Oscara 2021 za rolę w filmie "Ojciec". W ten oto sposób przeszedł do historii jako najstarszy zdobywca Oscara w kategorii aktorskiej. Legendarny aktor nie odebrał jednak statuetki. Wyjaśnił dlaczego.

Anthony Hopkins zaskoczony zdobyciem Oscara: "Nie spodziewałem się". Wspomina Chadwicka Bosemana
fot. Invision/Invision/East News

Oscary 2021 za nami. Były wielkie emocje, kilka zaskoczeń, a także nieco niezręcznych sytuacji. Jedną z nich było przedwczesne zakończenie gali z powodu... niestawiennictwa Anthony'ego Hopkinsa, który otrzymał nagrodę za występ w filmie "Ojciec". Legendarny aktor stał się tym samym najstarszym w historii zdobywcą Oscara w kategoriach aktorskich.

Anthony Hopkins najstarszym zdobywcą Oscara w kategoriach aktorskich

Anthony Hopkins zdobył drugiego Oscara w swojej karierze. Pierwszy raz Akademia nagrodziła go w 1992 roku za rolę Hannibala Lectera w "Milczeniu owiec". Następnie aktor otrzymał nominacje za filmy "Okruchy dnia" (1993), "Nixon" (1995), "Amistad" (1997) oraz "Dwóch papieży" (2019). Podczas Oscarów 2021 walczył w kategorii Najlepszy aktor pierwszoplanowy, za swój fenomenalny występ w "Ojcu" i walkę tę (ku zaskoczeniu wielu osób) wygrał.

83-letni Anthony Hopkins stał się tym samym najstarszym aktorem w historii, który otrzymał Oscara. Wcześniej tytuł ten należał do Christophera Plummera, którego w 2012 roku w wieku 82 lat wyróżniono za występ w "Debiutantach".

Redakcja poleca

Oscary 2021 - "Ojciec" z dwiema statuetkami

"Ojciec", czyli oscarowy film z Anthonym Hopkinsem i Olivią Colman, zdobył łącznie dwie statuetki. Pierwsza z nich powędrowała do Floriana Zellera i Christophera Hamptona za najlepszy scenariusz adaptowany. Drugą otrzymał Hopkins za najlepszą pierwszoplanową rolę męską.

Redakcja poleca

Anthony Hopkins nie odebrał Oscara - spóźnione podziękowania

Choć Anthony Hopkins uważany jest za jednego z najwybitniejszych współczesnych aktorów, a jego rola w "Ojcu" była fenomenalna, wielu zaskoczyła jego wygrana. Głównym faworytem tegorocznych Oscarów był bowiem zmarły przed rokiem Chadwick Boseman.

Wygląda na to, że i dla samego Hopkinsa to Boseman był pewniakiem do zdobycia Oscara. Gwiazdor "Milczenia owiec" nie stawił się na ceremonii, a w chwili ogłoszenia jego wygranej nie połączył się również internetowo. To spowodowało pewną niezręczność i przedwczesne zakończenie gali, co odbiło się szerokim echem w sieci. Anthony Hopkins wyjaśnił jednak sytuację.

Kilka godzin po gali wręczenia Oscarów 2021, na instagramowym profilu Anthony'ego Hopkinsa pojawił się materiał wideo, w którym aktor wygłosił mowę. Przyznał, że nie spodziewał się wygranej i wspomniał przy tym zmarłego Chadwicka Bosemana.

Dzień dobry, jestem w mojej ojczyźnie, w Walii. Mając 83 lata nie spodziewałem się tej nagrody. Naprawdę. Jestem wdzięczny Akademii, dziękuję. Chcę oddać hołd Chadwickowi Bosemanowi, który odszedł od nas zbyt wcześnie. Jeszcze raz bardzo wam wszystkim dziękuję. Naprawdę się tego nie spodziewałem, więc czuję się zaszczycony. Dziękuję.

Redakcja poleca
Aktorzy, którzy nigdy nie dostali Oscara. Kto czeka na statuetkę?