Obserwuj w Google News

Kolejna część „Dnia Świra”. Kto zagra Adasia Miauczyńskiego?

Redakcja
2 min. czytania
25.07.2018 10:35

Marek Koterski i Marek Kondrat lata temu oczarowali widzów. „Dzień Świra” i „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” okazały się przebojami. 12 października w kinach pojawi się kolejna odsłona perypetii Adasia Miauczyńskiego. Kto zagra kultową postać w „7 uczuciach”?

Kolejna część „Dnia Świra”. Kto zagra Adasia Miauczyńskiego?
fot. Lukasz Piecyk/REPORTER

„Dzień Świra” i „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” to bez wątpienia jedne z kultowych polskich filmów. Ciężko uwierzyć, że od premiery tego pierwszego minęło już 16 lat. Perypetie Adasia Miauczyńskiego jednocześnie bawiły i skłaniały do smutnych refleksji nad życiem i stanem państwa, a Marek Kondrat wspiął się na wyżyny aktorskiej sztuki. Warto jednak pamiętać, że postać Adasia w filmach Koterskiego odgrywana była przez wielu aktorów, w tym między innymi Cezarego Pazurę w „Nic śmiesznego”. Natomiast już 12 października w kinach będziemy mogli zobaczyć „7 uczuć”, kolejny film o Miauczyńskim. Kto tym razem wcieli się w uwielbianą postać?

Nowy film Marka Koterskiego

Obraz będzie miał premierę na Festiwalu Filmowym w Gdyni. Największe emocje wzbudzała główna rola, ponieważ Marek Kondrat ustawił aktorską poprzeczkę naprawdę wysoko. Przeskoczyć ją postara się Michał Koterski, syn reżysera. Aktor nie krył, że rola Adasia Miauczyńskiego to od dawna jego zawodowe marzenie. Miał zresztą okazję zagrać syna głównego bohatera w „Dniu Świra”. Reżyser przez lata przyzwyczaił nas do żonglowania kreacjami aktorskimi i obsadzaniu tych samych gwiazd w kilku różnych rolach. W „7 uczuciach” zobaczymy prawdziwą śmietankę polskich aktorów. Na ekranie pojawią się między innymi: Andrzej Chyra, Robert Więckiewicz, Joanna Kulig, Tomasz Karolak, Cezary Pazura i wiele innych znanych nazwisk.

EN_01201294_0038
fot. EAST NEWS/TRICOLORS

Marek Koterski o uczuciach Miauczyńskiego

W najnowszym obrazie Marek Koterski wysyła głównego bohatera w przeszłość. Dorosły Adaś Miauczyński, aby przeprowadzić swoistą autoterapię, cofa się do czasów młodości. Pragnie nauczyć się przeżywania siedmiu podstawowych ludzkich emocji. Zderzenie ze wspomnieniami okaże się jednak tyleż zabawne, co gorzkie. Jeśli reżyser zachował zdolność pokazywania ludzkich uczuć przez pryzmat inteligentnego humoru, szykuje się kolejny filmowy hit.

RadioZET.pl/MF