Widzowie gorzko o debiucie Anny Popek w TV Republika. „Zlot spadochroniarzy”
Anna Popek i Rafał Patyra zadebiutowali jako gospodarze śniadaniówki w Telewizji Republika. Program „Wstajemy” po raz pierwszy pojawił się na antenie prawicowej stacji 8 kwietnia, kilka minut po godzinie 6:00. Jak nowy format ocenili widzowie? W sieci posypały się komentarze.
Nie musieliśmy czekać zbyt długo, aby Anna Popek – wbrew swoim wcześniejszym zapewnieniom – dołączyła do Telewizji Republika. Po zwolnieniu z TVP dziennikarka niemal z miejsca zaangażowała się w działalność stacji Tomasza Sakiewicza, która słynie z rozpowszechniania silnie upolitycznionego przekazu.
Anna Popek i Rafał Patyra zadebiutowali w śniadaniówce Telewizji Republika
Popek została obsadzona w roli prowadzącej programu śniadaniowego, który zadebiutował na antenie Republiki 8 kwietnia 2024 roku. Ekranowym partnerem 55-latki został Rafał Patyra, który ze stacją Sakiewicza związany jest od końca stycznia.
Popek i Patyra mają prowadzić program od poniedziałku do piątku w godzinach 6:05-7:00. Sama gospodyni zaznaczała, że „Wstajemy” będzie formatem poradnikowym i aspiracyjnym, wolnym od treści politycznych.
Quiz: TVP, TVN czy TV Republika? Zgadnij, na którym kanale leci ten program
Anna Popek i Rafał Patyra debiut w nowym formacie Republiki mają już za sobą. Prezenterzy posyłali widzom uśmiechy, mówiąc, że dzisiejszy dzień jest „dniem inauguracji”, w którym wszystkie plany na pewno się powiodą. Jak widzowie ocenili ich pierwszy występ w programie?
Widzowie oceniają Popek i Patyrę
Okazuje się, że niektórym zdecydowanie nie udzielił się pozytywny nastrój prowadzących. Na Twitterze możemy przeczytać komentarze świadczące o tym, że część widzów wolałaby zobaczyć o tej porze transmisję z mszy w Jasnej Górze.
Inni z kolei zwrócili uwagę na fatalną realizację programu, który – podobnie jak inne w Republice – nagrywany jest na green screenie. Ponadto pojawiły się również komentarze uderzające w samych gospodarzy „Wstajemy”. W sieci przypomniano m.in. o czynach Rafała Patyry, który mimo małżeńskiej zdrady na koncie, jest obecnie jedną z największych gwiazd katolickich mediów.
„Zlot spadochroniarzy na żywo?”; „Kto ogląda takie gówno”; „Kibicuję. Ale technika nadal nawala... Szkoda”; „Dużo do poprawy po wczorajszym wieczorze. Potrzeba nowego studia. Dużo pracy przed wami”; „Ten program jest k**wa totalną porażką. Masakra”; „Rafał Patyra będzie z rana opowiadać, jak z modlitwą na ustach zdradzał żonę?” - czytamy na Twitterze.
Źródło: Radio ZET/Twitter
Tu się dzieje
