0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Polacy ośmieszeni w 5. sezonie "The Crown"? Widzowie oburzeni. "Słabe to, wstyd"

2 min. czytania
10.11.2022 14:15

Polacy wyśmiani przez scenarzystów 5. sezonu "The Crown"? W nowej odsłonie hitu Netflixa pojawia się scena z udziałem polskiej dziennikarki. Zdaniem wielu widzów nasz kraj nie został zaprezentowany najlepiej.

Joanna Ignaczewska w "The Crown 5"
fot. screen: Instagram @joannaignaczewskamccabe

" The Crown" to kolejny wielki hit Netflixa, który bije rekordy popularności na całym świecie. Produkcja opowiadająca o losach królowej Elżbiety II i pozostałych członków brytyjskiej rodziny królewskiej wzbudza jednak niemałe kontrowersje, zwłaszcza wśród zwolenników monarchii. Zdaniem wielu osób scenarzyści otwarcie krytykują royalsów, przekłamują fakty, by wywołać medialny szum i powielają nieprawdziwe teorie. Niestety, w najnowszym sezonie "The Crown" pojawiła się scena, która nie przypadła do gustu także Polakom. Wszystko za sprawą sposobu, w jaki ukazano pochodzącą z naszego kraju dziennikarkę.

Redakcja poleca

The Crown 5: polski akcent w nowym sezonie serialu. Zadrwiono z naszego kraju?

W 5. sezonie "The Crown" ma pojawić się kilka kontrowersyjnych wątków, w tym rzekomy spisek księcia Karola, który miał dążyć do pozbawienia Elżbiety II władzy. Produkcji zarzuca się także ukazywanie księżnej Diany jako przebiegłej manipulantki. Z polskiego akcentu w najnowszej serii niezadowoleni są natomiast sami Polacy. Jeden z odcinków zaczyna się od sceny, w której wywiad z księciem Filipem przeprowadza pochodząca z naszego kraju dziennikarka.

Rozmowa na temat powożenia bryczką, nowej pasji księcia, nie jest jednak płynna. Polska dziennikarka ma wyraźne problemy z porozumieniem się z royalsem z powodu problemów z językiem angielskim. Filip jest wyraźnie poirytowany, prosi o powtórzenie nagrania, a przedstawicielka polskich mediów wydaje się wyraźnie skołowana.

W sieci pojawiły się krytyczne komentarze widzów, którym nie podoba się, że Polka została przedstawiona jako osoba niedouczona, irytująca i niekompetentna. W rolę dziennikarki wcieliła się Joanna Ignaczewska, która na swoim koncie ma role w "Na Wspólnej" czy "Chyłka. Oskarżenie". Regularnie występuje także w zagranicznych produkcjach.

- Straszne! Z Pani pomocą sugerują, że przygłupi Polacy nie mówią nawet w stopniu komunikatywnym po angielsku. Ponadto są krzykliwi i prostaccy. Słabe to. Wstyd Netflix - krytykował jeden z internautów.

- Postać, którą zagrałam, była wzorowana na polskiej dziennikarce, która rzeczywiście w latach 90-tych była na pokazie/ wyścigach konnych i rozmawiała z Księciem Filipem. Widziałam nawet jej zdjęcia i z materiałów archiwalnych również dowiedziałam się od reżysera, że ton tej rozmowy był podobny, choć oczywiście jest też w niej element dramaturgii scenariusza! - poinformowała aktorka na swoim profilu na Instagramie.