Monika Luft odeszła z TVP w atmosferze skandalu. Nie chciała „żebrać o jałmużnę”
Monika Luft przed laty była jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej. Z pracą na Woronicza musiała się jednak niespodziewanie pożegnać. Dziś słynna dziennikarka kończy 60 lat i stara się trzymać z dala od mediów. Sprawdzamy, co u niej słychać.
![Monika Luft](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/seriale/monika-luft-odeszla-z-tvp-w-atmosferze-skandalu-nie-chciala-zebrac-o-jalmuzne/23364859-1-pol-PL/Monika-Luft-odeszla-z-TVP-w-atmosferze-skandalu.-Nie-chciala-zebrac-o-jalmuzne_content.jpg)
Monika Luft urodziła się 6 maja 1964 roku w Warszawie. W stolicy ukończyła liceum i zdobyła tytuł magistra iberystyki na Uniwersytecie Warszawskim. Jako dziennikarka zadebiutowała w hiszpańskiej telewizji publicznej TVE, dla której nadawała korespondencje z Polski, przechodzącej akurat wielkie zmiany polityczne i społeczne. Potem, już w latach 90., rozpoczęła współpracę z Telewizją Polską. Pracowała jako prezenterka oprawy TVP 1 oraz prowadząca porannego programu „Kawa czy herbata?”.
Była gwiazdą TVP. Nagle musiała pożegnać się z pracą
Na antenie stacji pojawiała się przez 8 lat, zyskując popularność i ogromną sympatię widzów. Niespodziewanie jej przygoda z TVP musiała się jednak zakończyć. - Zostałam poinformowana, że nie ma dla mnie pracy, ale mogę zachować etat - całe 350 złotych brutto. (...) To była dla mnie nieprzekraczalna granica: żebrać o jałmużnę. Więc złożyłam wymówienie - opowiadała później w rozmowie z „Galą”.
W innym wywiadzie wspominała natomiast, że straciła pracę w telewizji publicznej ze względu na brak znajomości. - Nie stał za mną żaden polityk, który w kryzysowej sytuacji wykręciłby numer do prezesa. - wypowiadała się dla portalu Kobieta.pl.
Po rozstaniu z Telewizją Polską dziennikarka znalazła pracę w Tele 5. Tam prowadziła głównie wywiady z gwiazdami estrady i filmu. Dość szybko zdała sobie jednak sprawę, że praca w telewizji nie jest już dla niej i zajęła się swoją wielką pasją, czyli pisaniem. W 2004 roku wydała swoją debiutancką powieść "Śmiech iguany". W jej dorobku literackim znajdziemy także takie tytuły, jak: „System argentyński”, „Arabska awantura. Od Emira Rzewuskiego do Krzysztofa Jurgiela”, czy „Pejzaż z przemytnikiem. Jak wywożono z PRL dzieła sztuki i antyki”.
Popularna dziennikarka przez 14 lat zajmowała się także pisaniem o koniach w portalu miłośników i hodowców koni arabskich polskiearaby.com. Od marca do września 2020 roku była natomiast rzeczniczką Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Monika Luft obecnie stara się trzymać z dala od medialnego świecznika. Od czasu do czasu udziela jednak wywiadów, w których komentuje aktualną sytuację w kraju. Kilka miesięcy temu w rozmowie z Onetem wypowiedziała się na temat standardów panujących w Telewizji Polskiej. Jej zdaniem na przestrzeni lat niewiele się w TVP zmieniło i raczej nie zmieni w przyszłości.
- Standardy w TVP nigdy nie były takie, jakbym sobie życzyła. Nie mam poczucia, że przez ostatnich osiem lat coś tam diametralnie się zmieniło. Owszem, media publiczne informowały o rzeczywistości z punktu widzenia bliskiego partii rządzącej, ale - raz jeszcze podkreślę - tak było zawsze. Poprzednio Telewizja Polska ukochała sobie Donalda Tuska, a wcześniej - Aleksandra Kwaśniewskiego. Ja to pamiętam. Inni może nie. Albo udają, że nie - komentowała.
Źródło: Radio ZET/Gala/Kobieta.pl/Onet