Martyna Wojciechowska o swojej adoptowanej córce. „Jest w przełomowym momencie”
Martyna Wojciechowska gościła w programie „Nie mam pytań”, gdzie opowiedziała słuchaczom Radia ZET m.in. o najnowszej książce „Co chcesz powiedzieć światu”. Poruszyła także temat swojej adoptowanej córki, Kabuli. „Jest bardzo szczęśliwa” – przyznała Wojciechowska.

Martyna Wojciechowska pojawiła się w „Nie mam pytań”. Słynna polska dziennikarka i podróżniczka była gościem niedzielnej audycji Szymona Majewskiego, gdzie opowiedziała m.in. o pochodzącej z Tanzanii Kabuli, którą gwiazda adoptowała w 2017 roku.
Słuchacz Kamil wygrał Hondę pod Choinkę w Radiu ZET. Niesamowite emocje na antenie!Martyna Wojciechowska w Radiu ZET o swojej adoptowanej córce Kabuli
Urodzona w 1998 roku Kabula Nkalango Masanja jest adoptowaną córką Martyny Wojciechowskiej. Dziennikarka poznała ją podczas kręcenia filmu dokumentalnego o dramacie albinosów w Tanzanii. Zmagająca się z bielactwem Kabula przeżyła wielką tragedię – w wieku zaledwie 14 lat padła ofiarą brutalnego ataku, podczas którego grupa mężczyzn odcięła jej rękę, by stworzyć z niej amulet.
Wojciechowska zaprzyjaźniła się z Tanzanką i po kilku latach postanowiła ją adoptować. Dziś podróżniczka wspiera Kabulę na każdym kroku, pomagając jej zdobyć wymarzone wykształcenie.
Martyna Wojciechowska w „Nie mam pytań”: „Mam dość dzielenia ludzi!” [WIDEO]– Kabula jest w takim przełomowym momencie. W tym roku zaczęła studia prawnicze. Jest na pierwszym roku. Studiuje w Tanzanii. (…) Aplikowała na kilka uniwersytetów, które mają wydział prawa. Bardzo liczyłyśmy na Dar es Salaam. Wielkie miasto. Chciała trochę doświadczyć tego prawdziwego miejskiego życia. Dostała się na uniwersytet w Aruszy. Wspaniałe miejsce.
Dziennikarka przyznała w Radiu ZET, że Kabula uwielbia się uczyć, a studia sprawiają jej ogromną przyjemność. Jak dodała Wojciechowska, 24-latka jest niezwykle sumienna i totalnie skoncentrowana na nauce.
– To jest niesamowita historia. Dziewczyna, która dostała od życia tak mało, zrobiła w życiu tak dużo. Wystarczyło tak niewiele. Dać jej możliwość edukacji, co dla wielu osób wydaje się czymś zupełnie oczywistym. (…) Chciała się uczyć, a wcześniej nie mogła. Jest bardzo szczęśliwa, że nadgadnia w stosunku do innych dzieci, bo osoby z albinizmem mają bardzo słaby wzrok i wiele innych schorzeń towarzyszących.
Kabula odwiedziła niedawno Polskę. Mama i córka mają świetny kontakt: „Przyjechała tu na wakacje. Nareszcie spędziłyśmy naprawdę więcej czasu na rozmowach. I tych osobistych i tych codziennych. (…) Ostatnio rozmawiamy codziennie, bywa, że nawet kilka razy dziennie”.
Jak na siostrę reaguje druga córka Wojciechowskiej, Marysia?
– Mają sztamę. Są z innych światów. Urodziły i wychowały się w zupełnie innych kulturach, ale mają bardzo dużo wspólnych tematów.
Pełna rozmowa z Martyną Wojciechowską jest już dostępna w serwisie YouTube: