Obserwuj w Google News

Katarzyna Pakosińska szczerze o Emilianie Kamińskim: „Dzięki niemu zrobiłam dyplom aktorski”

2 min. czytania
27.12.2022 11:59

Katarzyna Pakosińska gościła w Radiu ZET wraz z mężem Iraklim Basilaszwilim. Artystka kabaretowa w trakcie wizyty w „Dzień Dobry Bardzo” opowiedziała o znajomości z aktorem Emilianem Kamińskim, który zmarł w wieku 70 lat. Zdradziła też słuchaczom Radia ZET pewną zaskakującą historię sprzed lat.

Katarzyna Pakosińska Emilian Kamiński
fot. Radio ZET, TOMASZ RADZIK/East News

Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia w wieku 70 lat. Słynny aktor, reżyser i założyciel warszawskiego Teatru Kamienica odszedł po ciężkiej chorobie. Wspomnieniami o artyście dzieli się coraz więcej polskich gwiazd, w tym Katarzyna Pakosińska, która gościła we wtorkowym „Dzień Dobry Bardzo”.

Redakcja poleca

Katarzyna Pakosińska w Radiu ZET o Emilianie Kamińskim: „Dzięki niemu zrobiłam dyplom”

Katarzyna Pakosińska odniosła się na antenie Radia ZET do śmierci Emiliana Kamińskiego. Okazuje się, że artyści bardzo się przyjaźnili.

Wspaniałe lata. W ostatnich 10 latach ten kontakt był nawet bardzo, bardzo bliski. Zawsze dzwonił pierwszy z życzeniami. Zawsze był tak bardzo elegancko nastawiony do wszystkich świąt i jubileuszy. Dzięki Emilianowi zrobiłam swój dyplom aktorski. Przykręcił mi śrubkę i mówił: „Kasia, już najwyższy czas zabrać się i zdać ten egzamin”. Był takim bodźcem.

Redakcja poleca

Słynna artystka kabaretowa opowiedziała o zaskakującej historii sprzed lat, która właśnie dzięki Emilianowi Kamińskiemu zakończyła się szczęśliwie.

To było podczas koncertu w Węgorzewie. Miałam epizod, że występowałam w zespole rockowym. Wakacje. Jakoś tak mnie nakręciło, że chciałam z publicznością zrobić pogo, wyskoczyć ze sceny. Mikrofon został mi w statywie. Chciałam go strasznie wyszarpać. No i tak go szarpnęłam, że był strzał. Puf. Coś spadło białego. Nie miałam jedynki. Ale dośpiewałam. Łzy mi ciekły. Ukłoniłam się, wzięłam tego zęba i zbiegłam za kulisy.

Mąż Pakosińskiej jest Gruzinem i... lubi polską piłkę! Co na to Starybrat i Motyka? [WIDEO]

Na pomoc ruszył Kamiński: „Akurat tak się zdarzyło, że Emilian zadzwonił do mnie i zapytał, jak tam koncerty. Odpowiedziałam: „Zęba nie mam”. Wakacje. Jest sobota wieczór. Nie ma nikogo. Emilian powiedział: „Zaczekaj, daj mi chwilkę”. Zadzwonił do swojej koleżanki, która akurat pływała w Mikołajkach na jakimś jachcie. Ściągnął ją, zadzwonili do jakiejś pani, która miała w mieście swój gabinet stomatologiczny. Koleżanka wypożyczyła klucz od tej pani. Emilian wszystko pilotował. Przyjechałam o 10 rano i doklejono mi tego zęba. I do dzisiaj nawet gryzę orzechy”.