Teresa Lipowska wciąż cierpi. Nie może zapomnieć o Witoldzie Pyrkoszu
Teresa Lipowska nie może pogodzić się z odejściem Witolda Pyrkosza. To właśnie z nim tworzyła niezapomniany duet, będący filarem jednej z najpopularniejszych polskich telenowel – „M jak miłość”. Pyrkosz odszedł 6 lat temu. Lipowska wciąż nie może się z tym pogodzić.
W swoim aktorskim portfolio ma wiele ról, ale dla wielu na zawsze pozostanie Barbarą, seniorką w rodzie Mostowiaków. Rola w „M jak miłość” zapewniła jej rozpoznawalność wśród przedstawicieli młodszych pokoleń i pozwoliła na nawiązanie wielu przyjaźni. Jedna z nich była szczególna.
Zobacz także: Teresa Lipowska narzeka na fanów. „Jestem przytrzymywana, gnieciona, dotykana, wręcz obmacywana”
Teresa Lipowska i Witold Pyrkosz w „M jak miłość”
Witold Pyrkosz i Teresa Lipowska przez długi czas byli twarzami hitowej produkcji TVP. On grał nieco impulsywnego, skorego do niesienia pomocy seniora, którego konikiem była gra w szachy, a ona do dziś wciela się w uśmiechniętą, życzliwą nestorkę rodu Mostowiaków. Jako Barbara i Lucjan Mostowiakowie zdobyli uznanie widzów. Niestety w 2017 roku fani serialu musieli pogodzić się z odejściem ukochanego Lucjana.
„Basiu, chcę się z tobą pożegnać, ale nie płacz, moja kochana, bo uśmiecham się do ciebie i z całego serca dziękuję za wszystkie szczęśliwe chwile i lata… Niczego, Basiu, nie żałuję – za mną dobre i spełnione życie… No już… Nie becz i uśmiechnij się do mnie, ja… przecież nadal jestem... Zawsze będę… w twoim sercu – Lucek” – brzmiały ostatnie słowa, które Lucjan Mostowiak zawarł w liście do swojej żony.
W ten sposób twórcy zakończyli wątek seniora. Było to spowodowane nagłą śmiercią Witolda Pyrkosza, który zmarł 22 kwietnia 2017 roku. Jego odejście było ciosem nie tylko dla fanów. Teresa Lipowska do dziś cierpi po tej stracie.
Teresa Lipowska nie może pogodzić się ze śmiercią Witolda Pyrkosza
Witold Pyrkosz był szanowanym aktorem. Jego dowcip i profesjonalizm zapadły w pamięć Teresie Lipowskiej, która do dziś z rozrzewnieniem wspomina współpracę z nim. W rozmowie „Faktem” przyznała, że trudno jest jej pogodzić się z myślą, że Pyrkosz odszedł.
To już 6 lat jak nie ma z nami Witka, mojego filmowego męża Lucjana Mostowiaka. To się w głowie nie mieści. Jego brak jest tak ogromny aż do bólu
Źródła: RadioZET.pl/Fakt.pl
Tu się dzieje
