Natalia Janoszek już po operacji. Pokazała dokumentację i mówi o "prześladowcy"
Natalia Janoszek przeszła dziś zabieg chirurgiczny. Teraz zabrała głos, zwracając się do fanów z ważnym apelem. Niespodziewanie pokazała też dokumentację medyczną. "Chciałabym ukrócić jedno z wielu kłamstw mojego prześladowcy" — napisała.
Kilka godzin temu w mediach pojawiły się informacje o tym, że Natalia Janoszek jest w szpitalu, gdzie miała przejść operację. Na krótko przed zabiegiem ona sama publikowała nawet zdjęcia ze szpitalnego łóżka. Jej znajoma, Edyta Folwarska, przekazała, że celebrytka jest operowana i ma wybudzić się po kilku godzinach. Najwyraźniej moment ten już przyszedł, bo na instagramowym profilu gwiazdy Polsatu, pojawiły się nowe relacje.
Natalia Janoszek już po operacji. Pokazała dokumentację i mówi o "prześladowcy"
Natalia Janoszek zdradziła, że wahała się, czy pisać o tym, co się właśnie u niej dzieje, bo obawiała się, że jej "prześladowca" może podchwycić ten temat i wykorzystać go przeciwko niej. Jednak zdecydowała, że chce to zrobić z myślą o innych osobach. "W ostatnim roku przeszłam tak wiele, że jeśli to, co udostępnię, sprawi, że chociaż jedna z was zrobi badania, lub profilaktycznie się zaszczepi, to było warto" — napisała w nowym story.
W kolejnych wrzutkach pokazała materiały, dotyczące profilaktyki raka szyjki macicy, co sugeruje, że problemy zdrowotne aktorki mogą mieć związek właśnie z tym tematem. Jednocześnie Natalia Janoszek zaskoczyła internautów publikacją swojej dokumentacji medycznej. Jak podkreśliła, chce ukrócić insynuacje swojego "prześladowcy" o tym, że miała zmyślić sobie zator płucny. "Przy okazji tematu szpitalnego chciałabym ukrócić jedno z wielu kłamstw mojego prześladowcy, który przekonywał, że zmyśliłam sobie zator płuc, bo za dobrze wyglądałam na zdjęciu na Instagramie" — napisała Janoszek.
Celebrytka stwierdziła, że wiele osób uwierzyło i teraz nie pozostaje jej nic innego, jak pokazać dokumentację medyczną. "Jeśli ktoś twierdzi, że to photoshop: możecie zawsze się skontaktować ze szpitalem, lub profesorem Torbickim, dzięki któremu żyję" — przekazała. Na koniec dodała, że jej milczenie nie znaczy, że nie ma nic do powiedzenia. Teraz skupia się na swoim zdrowiu a potyczki z hejterami, podkreśla, zostawia sobie na później.
Źródło: Radio ZET/Instagram