Obserwuj w Google News

Nekrolog na instagramie Marianny Schreiber. „Z żalem zawiadamiamy…”

2 min. czytania
17.08.2023 16:27

Marianna Schreiber udowodniła, że da się odnieść sukces i sromotną porażkę jednocześnie. Partia „Mam dość”, którą gwiazda internetu zaciekle promowała przez wiele miesięcy, została w końcu zarejestrowana. Z punktu widzenia Schreiber to powinien być powód do radości, prawda? Nie do końca…

Marianna Schreiber kończy z polityką. Partia "Mam dość" nadal funkcjonuje
fot. Wojciech Olkusnik/East News, Instagram: @marysiaschreiber

Marianna Schreiber opublikowała na Instagramie nekrolog. Internauci, którym znajoma czcionka i układ tekstu skojarzyły się z notką informującą o czyimś zgonie, wstrzymali oddech. Odzyskali go, kiedy zrozumieli, że był to jedynie sprytny sposób na przykucie ich uwagi.

Schreiber, która od dawna starała się o to, by polityczny twór o nazwie „Mam dość” zdobył poparcie, podzieliła się z internautami smutnymi wieściami. Za pomocą mediów społecznościowych poinformowała, że co prawda jej partia została zarejestrowana, ale ona sama nie ma nad nią żadnej kontroli.

Redakcja poleca

Marianna Schreiber opublikowała nekrolog. Tak pożegnała partię „Mam dość”

Schreiber ogłosiła „śmierć” partii, którą miesiącami promowała. To właśnie między innymi ze względu na planowaną działalność polityczną żona Łukasza Schreibera  zdecydowała się na przejście szkolenia wojskowego – tak chciała pokazać, że los Ojczyzny nie jest jej obojętny i potrafi stawiać czoła wyzwaniom. Teraz okazuje się, że jej starania i nadzieje spełzły na niczym.

Stała się rzecz mhhh cokolwiek dziwna. Mogę się pochwalić, po wielu próbach i staraniach zostało zarejestrowane moje polityczne dziecko -> Partia „Mam Dość”. Tylko tu pojawia się pewien „mały” problem - stało się tak mimo mej jednoznacznej decyzji o wycofaniu zarówno poparcia, mojego udziału jak i samego wniosku o rejestrację tejże Partii [pisownia oryginalna – red.] - napisała na Instagramie Marianna.

Żona polityka PiS oznajmiła, że proces rejestracji partii „Mam dość” trwał wiele miesięcy. Wniosek o rejestrację miał zostać przyjęty zaraz po tym, gdy zrezygnowała z udzielania się w świecie polityki.

Także summa summarum - od dziś funkcjonuje nowy twór Mam Dość, jedynym mankamentem jest to, że jest to partia na tyle konspiracyjna, że sama - jako jej założycielka, nie znam członków jej Zarządu. Jeśli ktoś uważa, że sytuacja jest łagodnie powiedziawszy kuriozalna, to nie będę go wyprowadzała z błędu. Tak, taka ona jest [pisownia oryginalna – red.] - czytamy w dalszej części wpisu Schreiber.

Dodatkowo Marianna zasugerowała, że nowo powstałe zgrupowanie nie osiągnie zbyt wiele na scenie politycznej. Stwierdziła jednocześnie, że dalsze działania „Mam dość” będzie śledziła z poczuciem radości wynikającej z faktu, że sama nie jest częścią tej partii.

Nie chcę mieć nic wspólnego z tym bytem i wszystkim co go dotyczy. Odcinam się od tego. Cieszę się, że nie będę brała udziału w tym krindżu. Ale sporo fanu dostarczy mi dalsze działanie [pisownia oryginalna – red.] - oznajmiła.

Wygląda na to, że to definitywny koniec politycznej przygody Marianny Schreiber. Nie zapowiada się jednak, by żona Łukasza Schreibera całkiem zniknęła z przestrzeni publicznej. Wciąż zostaje jej „kariera” gwiazdy internetu.

Źródła: RadioZET.p/Instagram: @marysiaschreiber