Lil Masti ćwiczy z ciężarami w ciąży. Internauci: "Dokonujesz aborcji" [WIDEO]
Lil Masti pochwaliła się ciążą, ale nie ma zamiaru z jej powodu rezygnować z ćwiczeń. Pod nagraniem, w którym podnosi ciężary na siłowni, rozgorzała burza. Zdaniem część internautów celebrytka naraża życie nienarodzonego dziecka.
Lil Masti, czyli Aniela Bogusz, próbowała już wielu rzeczy, żeby zaistnieć w krajowym show-biznesie. W serwisie YouTube promowała fitness, w wulgarny sposób "edukowała" na temat seksu jako Sex Masterka, nagrywała piosenki, a nawet walczyła w formule FAME MMA. Niedawno zapowiedziała zmianę stylu życia i poświęcenie się rodzinie. Na początku stycznia 2023 roku poinformowała, że jest w ciąży i chętnie chwali się efektami sesji zdjęciowych z zaokrąglonym brzuszkiem. Po raz kolejny jednak wzbudziła kontrowersje, publikując nagranie z siłowni i post, w którym przekonuje, że ćwiczenia w ciąży są potrzebne.
Lil Masti naraża własną ciążę? Celebrytka pokazała, jak podnosi ciężary
Na profilu Lil Masti na Instagramie pojawił się film, w którym widzimy celebrytkę ćwiczącą na siłowni, między innymi ze sztangą. Aniela przekonywała swoich fanów, że odpowiednio dobrane ćwiczenia nie tylko nie są niebezpieczne dla ciężarnej kobiety, ale wręcz zalecane.
- Jeśli mamy do czynienia ze zdrową ciążą, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby kobieta zdecydowała się na rozpoczęcie regularnych ćwiczeń. Jest to wręcz zalecane w celu poprawy (lub utrzymania) aktualnej kondycji fizycznej i dla dobrego samopoczucia psychicznego mamy. Każda forma aktywności powinna być dostosowana do możliwości ciężarnej i skonsultowana z lekarzem i trenerem - stwierdziła.
Pod wpisem Lil Masti rozpętała się prawdziwa burza. Fani, którzy podzielali zdanie celebrytki, starli się z osobami, których zdaniem 33-latka naraża ciążę.
Lil Masti skrytykowana za ćwiczenia w ciąży. Może stracić dziecko?
Część internautów nie kryła oburzenia decyzją Lil Masti o wykonywaniu ćwiczeń z ciężarami w ciąży. Pojawiły się nawet opinie, że to proszenie się o kłopoty i narażanie życia nienarodzonego dziecka.
- Dokonujesz aborcji.
- Laska, uważaj z tymi ćwiczeniami. Był już przypadek pewnej swojego matki na Instagramie, która poroniła w drugim trymestrze, bo zachciało jej się jogi. Też była przekonana, że to samo zdrowie. W internecie aż huczało wtedy.
- Ja przeszłam trzy ciąże i w życiu bym nie pomyślała, żeby pracować ze sztangami. Każdy trymestr niesie ze sobą ryzyko. Można być aktywnym owszem, ale z głową. Jak widzę, że ona na głowie staje, to mi się coś robi. Każda moja ciąża była aktywna, chodziłam, nosiłam dziecko w miarę możliwości, jak mi pozwalał brzuch. Ale w trzecim trymestrze to już będzie jej ciężko tak ćwiczyć. Ja bym się bała, że mi się łożysko odklei.
- No nie bardzo. Jako mama dwójki zdrowych dzieci nigdy bym tego nie robiła - czytamy.
Nie brakowało jednak opinii osób, których zdaniem ćwiczenia nie są zagrożeniem, a ciąża to nie choroba wykluczająca brak ruchu.
- Ta, bo w Polsce niektóre kobiety, jak zobaczą dwie kreski, to od razu L4, zero wysiłku a później płacz, że boli kręgosłup i przytyły 30 kg.
- Dokładnie tak jest. W Polsce niestety dalej panuje przekonanie, że w ciąży to tylko leżeć i jeść dwa razy więcej. A potem problemy po ciąży z wagą i kondycją.
- Ciąża to nie choroba. Jeżeli nie ma przeciwwskazań, to czemu nie? Sport to zdrowie i aktywność fizyczna pozwala utrzymać dobrą kondycję i formę.
- Ciąża to nie choroba, ludzie - pisali.
A jak wy oceniacie aktywność Lil Masti?
Tu się dzieje
