Obserwuj w Google News

Krystyna Janda nie mogła sama zajmować się dziećmi. Jaką była mamą?

3 min. czytania
30.05.2023 13:49

Krystyna Janda opowiedziała o macierzyństwie. Gwiazda powróciła wspomnieniami do czasów, gdy wychowywała małe dzieci. Aktorka nie była zwyczajną matką. - Jestem mamą nienormatywną - powiedziała.

krystyna-janda-nie-mogła-sama-zajmować-się-dziećmi-jaką-była-mamą
fot. Jacek Dominski/East News

Krystyna Janda o wiele częściej niż o życiu prywatnym mówi o aktywności zawodowej. Tym razem zrobiła jednak wyjątek i opowiedziała o macierzyństwie. W latach 1974–1979 aktorka była żoną Andrzeja Seweryna, z którym ma córkę Marię. Później wyszła za Edwarda Kłosińskiego i doczekała się dwóch synów - Adama i Jędrzeja. Jak wspomina czas, gdy wychowywała trójkę dzieci?

Krystyna Janda nigdy sama nie zajmowała się dziećmi. „Jestem mamą nienormatywną”

Jedynym dzieckiem Krystyny Jandy, które poszło w jej ślady, jest Maria Seweryn. Prowadzi ona wraz z matką dwa warszawskie teatry. Kobiety mogą więc teraz spędzać sporo czasu razem. Wcześniej nie było to możliwe.

- Byłam mamą nienormatywną. Nigdy takiego macierzyństwa, jak na przykład moja córka, która sama wychowała swoich troje dzieci, nie zaznałam, zawsze miałam przy sobie mamę i gosposię. Wszystkie kąpiele i bajki na dobranoc mnie prawie nie dotyczyły. Robił to ktoś inny. Także mój mąż. Ja grałam, prawie zawsze wieczorami pracowałam. Widzieliśmy się zawsze podczas śniadania, przed ich pójściem do przedszkola, potem szkoły - opowiadała Janda.

Choć aktorka poświęcała się pracy, nie uważa, że zaniedbała swoje dzieci. Jej zdaniem nie liczy się ilość czasu spędzonego razem, a jego jakość. - Można spędzać z dziećmi całe życie, od rana do wieczora być z nimi, ale w ogóle z nimi nie rozmawiać ani nie wiedzieć o nich prawie nic. Moje dzieci zawsze wiedziały, że ja jestem z nimi, przy nich, nawet jeśli chwilowo mnie nie ma! Choć daleko - blisko - tłumaczyła w rozmowie z dziennikarzami gazety.pl.

Redakcja poleca

Krystyna Janda o kontakcie z dziećmi. Pomagała im nawet z drugiego końca świata

W wyżej wspomnianym wywiadzie Janda przywołała ciekawą anegdotkę. Aktorka czasami obawiała się, że jej dzieciom matkuje babcia. Jedna sytuacja uświadomiła jej, że potrafi wziąć odpowiedzialność za córkę i synów.

- Pamiętam moment, kiedy Marysia do mnie zadzwoniła i powiedziała, że nie ma zeszytu nutowego na zajęcia. Byłam w Ameryce, męża też nie było w Polsce, kręciłam serial. Natychmiast ten zeszyt z tej Ameryki zorganizowałam i powiedziałam sobie: „Cholera, rzeczywiście, to ja jestem matką, a babcia jest babcią po prostu”. Cudownie! - wspominała.

Zaangażowanie Jandy w działalność artystyczną sprawiło, że jej dzieci musiały się szybko usamodzielnić. Skrócenie beztroskiego czasu dzieciństwa wywołała także nagła śmierć Edwarda Kłosińskiego. Właśnie wtedy Adam i Jędrzej stracili tatę, a tragedia sprawiła, że szybko dojrzeli i zaopiekowali się mamą, która do tej pory może liczyć na ich wsparcie.

- Mam 70 lat, byłabym wielokrotnie zupełnie bezradna, gdybym ich nie miała. Oni kupują mi bilety, odprawiają na samolot, załatwiają wiele rzeczy. Często sama bez ich pomocy nie umiałabym zapłacić za światło. Nie wiem, jak sobie radzą inni w moim wieku. Co prawda ja wszystko robię przez internet, nawet czytam prawie tylko w komputerze. Nie rozstaję się z nim. Ale zawsze mam kogoś przy sobie do pomocy - wyjawiła aktorka.

krystyna-janda-maria-seweryn

Krystyna Janda z córką, Marią Seweryn

‧ fot. TRICOLORS/East News
Te gwiazdy mogą pochwalić się gromadką dzieci
8 Zobacz galerię
fot. Instagram.com/ Izabella Łukomska-Pyżalska/ Katarzyna Bosacka/ Małgorzata Ostrowska- Królikowska