Obserwuj w Google News

Henio z "Chłopaków do wzięcia" przyłapany. Wybuchła wielka awantura

2 min. czytania
17.12.2022 14:59

Henio i Marysia z "Chłopaków do wzięcia" ostro się posprzeczali. Partnerka rolnika przyłapała go na czynności, która wywołała u niej wściekłość.

Henio z "Chłopaków do wzięcia"
fot. Chłopaki do wzięcia/Facebook/screen

Henryk to jeden z uczestników serialu dokumentalnego "Chłopaki do wzięcia". W programie mieszkańcy z małych miejscowości i wsi szukają swoich drugich połówek. Wspomniany mężczyzna "zasłynął" w show swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami na temat kobiet.

Henio z "Chłopaków do wzięcia" przyłapany. Wybuchła wielka awantura

Mimo uwag, które mógł wielokrotnie zostawić dla siebie, mężczyzna znalazł wybrankę serca. Henio związał się z Marysią, która od razu przypadła do gustu rolnikowi, gdy tylko się poznali. Kobieta pomagała mu w pracach na gospodarstwie i nie słuchała komentarzy w sieci, które przestrzegały ją przed wybrankiem.

Redakcja poleca

Para najwyraźniej jest ze sobą szczęśliwa. Henryk oświadczył się Marii i ogłosił światu, że są zaręczeni. Teraz jednak podpadł już nie tylko komentującym w sieci, ale również przyszłej żonie. Marysia odkryła, co robi rolnik, kiedy tej nie ma przy ukochanym.

Henio i Marysia pokłócili się o inne kobiety. Widzowie programu mieli rację?

Na fanpage'u "Chłopaków do wzięcia" na Facebooku udostępniono nagranie, na którym widać, co robi Henio, kiedy Marysia się od niego oddala. Kobieta podejrzała partnera przez okno i przyłapała go, kiedy oglądał roznegliżowane zdjęcia innych kobiet.

Narzeczona rolnika wpadła w złość. Wróciła do domu krzycząc - A co to, panie Heniu, przy telefonie pan robi, co?! Choroba jasna! Pokazuj telefon!

Henryk próbował się tłumaczyć i zasłaniać ekran komórki, jednak na niewiele się to zdało.

Sprzeczka na szczęście skończyła się zgodą. Henio wiedział, co powiedzieć, żeby uspokoić swoją wybrankę - Ja mam Marysię i nie umawiam się z innymi. Ja nie patrzyłem na nią, czy mi się podoba, tego nawet nie powiem.

Marysia wyraźnie jednak dała partnerowi znać, że oburzyło ją jego zachowanie i nie ma mowy o podobnych incydentach w przyszłości.

- Nawet ci nie wolno spojrzeć jednym okiem na żadną - krzyknęła.