Obserwuj w Google News

Fitkau-Perepeczko kpi z dziennikarki. „Może trzeba wysłać ją na kurs jako salową”

2 min. czytania
23.01.2024 11:26

Agnieszka Fitkau-Perepeczko to jedna z tych aktorek, które zawsze mówią to, co myślą. Gwiazda słynie z ciętego języka, o czym świadczyć może jedna z jej wypowiedzi. Perepeczko opisała swój ostatni wywiad i nie kryła rozgoryczenia. Ostro oceniła rozmówczynię.

Agnieszka fitkau-Perepeczko
fot. TOMASZ URBANEK/Dzien Dobry TVN/East News

Agnieszka Fitkau-Perepeczko to polska aktorka, którą widzowie kojarzą przede wszystkim dzięki roli Simony w serialu „M jak miłość”. Na koncie ma jednak wiele kreacji teatralnych i bogaty dorobek z pracy za granicą. Perepeczko przez lata robiła karierę w Aaustralii, grając m.in. Hannę Geldschmidt w serialu „Więźniarki”.

Po powrocie do Polski i występie w popularnej „Emce”, wydała serię książek. Wśród poczytnych tytułów znajdziemy „Fascynujące podróże gwiazd… i moje”, „S jak serial”, czy „Romantyczna kolacyjka”, którą napisała z Michałem Olejnikiem.

Agnieszka Fitkau-Perepeczko znów wywołała kontrowersje

W ostatnich latach o popularnej aktorce i pisarce, dużo częściej niż w kontekście jej zawodowych projektów, mówi się o jej zaskakujących wypowiedziach. Widzowie „M jak miłość” nie kryli zaskoczenia, gdy w mediach ukazał się fragment jej fejsbukowego wpisu, w którym aktorka uderzała w Witolda Pyrkosza, czyli serialowego Lucjana Mostowiaka.

„Poniżał mnie i ośmieszał przed całą ekipą i cała ekipa to widziała. Mówił o mnie bzdury, kłamstwa w wywiadach w telewizji i na spotkaniach. Ludzie byli skonsternowani, nie wiedzieli, co myśleć. (…) Sprawił mi wiele przykrości i spowodował dużo łez” – pisała.

Redakcja poleca

Aktorka słynie z ciętego języka i bezpośredniości, nie uznając właściwie żadnych kompromisów. Ostatnio przekonała się o tym jedna z dziennikarek, która przeprowadziła z gwiazdą wywiad. O przebiegu rozmowy, podobnie jak o wielu innych kwestiach, Perepeczko zdecydowała się opowiedzieć w mediach społecznościowych. Celebrytka nie kryła wściekłości przede wszystkim ze względu na zadawane przez kobietę pytania. Nie spodobało jej się, że dziennikarka porusza kwestie prywatne, nie zahaczając zupełnie o jej osiągnięcia. Głównym punktem rozmowy był bowiem młody mężczyzna, z którym jakiś czas temu widziano gwiazdę.

"Pytam tej panienki... Dlaczego aż tak ją interesuje zaglądanie do moich majtek? Bo do tego się historia sprowadza... Pytam też: "A co pani, młoda osobo, wie o mnie, mojej działalności zawodowej?". Cisza... Pytam więc: "A ile książek napisałam?" Cisza. Jak już wysyłacie taką panienkę do kogoś (...), to niech się przygotuje! A jeśli nie, to może wysłać ją na kurs jako salową… To będzie pożyteczne i pouczające wstępne działanie do takiego wywiadu..."  - grzmiała na Instagramie.

Źródło: Radio ZET/Pomponik.pl

Nie przegap