Obserwuj w Google News

Maryla Rodowicz złamała Danielowi Olbrychskiemu serce. Chłodne wspomnienie aktora

2 min. czytania
31.03.2023 12:19

O romansie Maryli Rodowicz i żonatego wówczas Daniela Olbrychskiego w latach 70. mówiła cała Polska. Po czasie okazało się, że partnerzy mieli wobec siebie inne oczekiwania. Wokalistka w rozmowie w Wirtualną Polską wspominała tę relację jako bardzo namiętną. Okazuje się, że aktor stara się o tym nie pamiętać.

Maryla Rodowicz złamała Danielowi Olbrychskiemu serce. Chłodne wspomnienie aktora
fot. Paweł Dąbrowski/East News

W latach 70. Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski należeli do grona najbardziej rozchwytywanych gwiazd. Do muzyki Rodowicz bawiła się cała Polska, a do Olbrychskiego wzdychały tłumy fanek. Aktor był jednak żonaty z Moniką Dzienisiewicz. Gdy na jaw wyszedł jego romans, wybuchł skandal.

Zobacz też:  Maryla Rodowicz marzyła tylko o tym. Smutne wieści rodziny

Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski mieli romans

Zakochani za nic mieli sobie plotki. Wpatrzeni w siebie myśleli o wspólnej przyszłości, która nie była im jednak dana.

To była wielka miłość, wielka namiętność. Oboje byliśmy na granicy szaleństwa

– wspominała Maryla w rozmowie z Wirtualną Polską.

Relacja zakończyła się po 3 latach. Choć od rozstania artystów minęły dekady, Olbrychski do dziś wspomina, że to właśnie u boku Rodowicz planował swoją przyszłość. I nie ukrywa, że związek rozpadł się z winy artystki, która nawiązała kolejny romans.

- Uważałem, że to jest definitywnie na całe życie – opowiadał aktor. - A stało się to co się stało, czyli u Maryli to nie było definitywnie na całe życie – dodał.

Redakcja poleca

Daniel Olbrychski ma żal do Maryli Rodowicz?

W rozmowie z portalem Co za Tydzień aktor zdradził, że zadedykował ukochanej swoją rolę w „Potopie”. Co ciekawe, mimo trudnych doświadczeń dedykacja wciąż jest aktualna, Olbrychski się z niej nie wycofał.

Kiedy była premiera "Potopu" i kiedy dostawałem nagrodę za najlepszego aktora, a wtedy byliśmy z Marylą razem, powiedziałem jej "ofiarowuję ci tę rolę" i to obowiązuje do dzisiaj. Nie mogłem tego odebrać, wtedy ją kochałem i tak postanowiłem – opowiadał.

Zobacz też:  Zygmunt Chajzer miażdży gwiazdy skarżące się na emeryturę. „Fajnie się zarabiało”

Byli kochankowie wspominają się dziś nieco cieplej i pozwalają sobie na żarty:

- Trochę się tym bawimy. Maryla ładnie odpowiedziała, kiedy zagrałem w "Polityce" u Patryka Vegi, gdzie pokazywałem tyłeki w którymś tabloidzie pokazali ten kadr na okładce i zapytali Marylę, czy rozpoznaje ten tyłek, na co ona powiedziała, że nie oglądała tego tyłka od 50 lat i proszę jej o to nie pytać – wspomniał Olbrychski z uśmiechem.

Choć rozstanie było trudne, aktor znalazł sposób na zapomnienie o ukochanej. Postanowił się odciąć od tej relacji. Sposób okazał się na tyle skuteczny, że dziś Olbrychski mówi, że pamięta tamten związek jak przez mgłę.

Ona, jak to się mówi na Podlasiu, poszła mi w szkodę. A ja ją sobie pięknie odciąłem, tak, jak amputuje się nogę lub rękę. To było tak brutalne, odciąłem ją bez znieczuleni – powiedział. - Kiedy ją widzę, myślę o niej: fajna piosenkarka, wspaniała, podziwiam ją, ale tak ją skutecznie odciąłem, że mgliście pamiętam, że mnie z nią coś łączyło – dodał.

John Malkovich
8 Zobacz galerię
fot. Moeller/face to face/REPORTER/East News