Anna Lewandowska wspomina trudne czasy. Żyła w biedzie? "Pamiętam, jak to jest nie mieć nic"
Anna i Robert Lewandowscy znani są z działalności charytatywnej. Przy okazji nowej akcji pomocowej Ania wróciła myślami do czasów młodości, kiedy sama znajdowała się w trudnej sytuacji. "Lewa" przyznała, że kiedyś "nie miała nic" i dlatego wie, jak ważna jest pomoc potrzebującym.
![Anna Lewandowska](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetrozrywka/storage/images/plotki/anna-lewandowska-wspomina-trudne-czasy-zyla-w-biedzie/20047577-1-pol-PL/Anna-Lewandowska-wspomina-trudne-czasy.-Zyla-w-biedzie-Pamietam-jak-to-jest-nie-miec-nic_content.jpg)
Anna Lewandowska i Robert Lewandowski tworzą jedno z najpopularniejszych polskich małżeństw. Piłkarski gwiazdor i znana trenerka mogą także pochwalić się bajeczną fortuną. Na szczęście wiedzą, jak ważne jest dzielenie się i chętnie biorą udział w rozmaitych akcjach charytatywnych. Przypomnijmy, że para przekazała między innymi pół miliona złotych na zakup sprzętu dla Centrum Zdrowia Dziecka. Teraz Ania zaangażowała się w działalność Szlachetnej Paczki i pojawiła w nagraniu, w którym opowiedziała o swojej niełatwej przeszłości.
Anna Lewandowska żyła w biedzie? Żona Roberta Lewandowskiego wspomina trudne czasy
Anna Lewandowska nie ukrywa, że wie, jak ważna jest pomoc drugiemu człowiekowi, bo sama nie zawsze mogła cieszyć się dobrobytem. Przyznała, że w jej życiu był okres, kiedy "nie miała nic".
- Dobro i pomaganie to jest coś, co płynie z mojego serca i zawsze staram się pomagać osobom, które dotknął los. Kiedyś też sama miałam gorszy moment w życiu. Ja nigdy tego nie zapomnę, że kiedyś miałam bardzo ciężko i kiedyś potrzebowałam tej pomocy od kogoś innego (...) pamiętam, jak to jest nie mieć nic. Mieć i pomagać to jest bardzo piękne i ważne uczucie - opowiada 34-latka w filmie Szlachetnej Paczki.
Empatię i świadomość istnienia potrzebujących osób "Lewa" stara się przekazać swoim dzieciom.
- Moja mama, jak dawała mojemu bratu i mi cukierka, to dawała jednego i mówiła, że mamy się podzielić. Trochę robię podobnie z moimi córeczkami. Uczę je dzielenia się. Jeżeli uda mi się wychować w ten sposób moje córki, to będę bardzo dumna (...) Angażowaliśmy się już wiele razy z moim mężem i zawsze staramy się wspierać tego typu akcje, tego typu działania, gdzie jest możliwość pomocy, szczególnie rodzinom i szczególnie w tak ważnym momencie, jakim są święta - poinformowała.
Podejście Roberta i Anny jest godne pochwały. Miejmy nadzieję, że przykład z Lewandowskich weźmie jak najwięcej gwiazd, niezależnie od tego, czy same kiedyś potrzebowały pomocy.