Obserwuj w Google News

Weronika Rosati narzeka na drożyznę. "Najtrudniej, jak sama zarabiasz na dziecko"

2 min. czytania
13.10.2022 10:36

Weronika Rosati wybrała życie w Stanach Zjednoczonych. Polska aktorka przyznała jednak, że także za oceanem musi mierzyć się z drożyzną. Podkreśliła, że sama musi troszczyć się o wychowanie córki i zapewnienie jej godziwych warunków życia. 

Weronika Rosati
fot. TIZIANA FABI/AFP/East News

Weronika Rosati znana jest z wielu polskich i zagranicznych produkcji. Zdecydowała się na życie w Stanach Zjednoczonych, razem z córką Elizabeth Valentine mieszka w Los Angeles. W rozmowie z portalem Pudelek zdradziła, że nie myśli o powrocie do ojczyzny na stałe. Zadomowiła się w słonecznej Kalifornii, a jej pociecha od urodzenia przebywa w USA i właśnie tam ma przyjaciół i ulubione miejsca. Aktorka przyznała jednak, że także za oceanem musi mierzyć się z drożyzną. Jak sobie radzi?

ZOBACZ TAKŻE:  Polskie gwiazdy, które ujawniły, że doświadczyły przemocy [GALERIA]

Weronika Rosati o byciu samotną matką w USA. Narzeka na wysokie ceny?

Podwyżki cen to od dłuższego czasu bolączka Polaków, wiele osób nie jest w stanie dopiąć domowego budżetu. Także w Stanach Zjednoczonych ceny poszły w górę, o czym w wywiadzie dla Pudelka poinformowała Weronika Rosati. Nie ukrywała, że jako matka samotnie wychowująca córkę odczuwa podwyżki.

- Oczywiście, że odczuwamy to i w Stanach, i tutaj też. Jak przyjechałam po sześciu miesiącach, myślałam: o dobra, będzie taniej. Ceny bardzo skoczyły do góry, wszystkiego tak naprawdę. Najtrudniej jest, jak masz dziecko, musisz zadbać o jego przyszłość i sama zarabiasz na to dziecko. Ten zawód jest też taki, powiedzmy, niestały. To nie jest praca od 9 do 17 za stałą stawkę. Więc gdzieś tam jest ta presja - poinformowała.

Redakcja poleca

Weronika podkreśliła jednak, że zdaje sobie sprawę, że są osoby, które muszą mierzyć się z o wiele trudniejszą sytuacją finansową. Zapytana o alimenty od byłego partnera, ucięła temat. Przypomnijmy, że Rosati rozstała się z Robertem Śmigielskim w 2018 roku, rok później wyznała, że mężczyzna miał stosować wobec niej przemoc.

- Nie lubię słowa "samotne" (...) To nie znaczy, że jestem samotna, ale samodzielnie wychowuję swoją córkę. Wiesz, ja nigdy nie wychowywałam jej inaczej, więc może nie mam porównania, poza może tym, co wyniosłam z domu. Ale moje dziecko jest bardzo szczęśliwe, zdrowe, świetnie się rozwija. Wydaje mi się, że mogę sobie powiedzieć, że okej, idzie mi dobrze, to jest najważniejsze - podsumowała.