Shakira przerwała milczenie po rozstaniu z Gerardem Pique. „Próbowałam to jakoś przepracować”
Shakira po raz pierwszy przerwała milczenie po głośnym rozstaniu z Gerardem Pique. O zakończeniu relacji piosenkarka poinformowała na początku czerwca. Potem na jaw wyszły romanse piłkarza, a tabloidy publikowały jego zdjęcia z nową partnerką. To jednak nie koniec problemów Shakiry, która została sama z dwoma synami.
Shakira w wywiadzie dla „Elle” zabrała głos odnośnie swojego związku. Przyznała, że od czerwca nieustannie jest śledzona przez paparazzi, który obserwują ją, jej bliskich oraz dom. Piosenkarka nie chciała wcześniej tłumaczyć się przed mediami ze swojej sytuacji, ponieważ starała się to wszystko „przepracować”.
Zobacz także: Shakira po rozstaniu z Pique cierpi na ataki paniki? Jej siostra zdradziła, w jakim jest stanie
Shakira przerwała milczenie po rozstaniu z Gerardem Pique
- Bardzo trudno mi o tym mówić, szczególnie że to pierwszy raz, gdy komentuję tę sprawę w wywiadzie. Byłam przez cały ten czas cicho, próbowałam to jakoś przepracować po swojemu. Wciąż nie jest to dla mnie łatwe, szczególnie, że znajduję się w centrum zainteresowania, więc ta separacja nie jest taka, jak inne – powiedziała Shakira dla „Elle”.
Piosenkarka wyjawiła, że cała sytuacja odbija się na dzieciach – 9-letnim Milanie i 7-letnim Sashy. Nie ma jednak pełnej kontroli nad tym, co słyszą, czy czytają jej synowie. W końcu związek rodziców z dnia na dzień trafił na pierwsze strony gazet i pojawiały się coraz to nowe spekulacje.
- Staram się z całych sił, aby chronić [moje dzieci – przyp. red.]. To misja mojego życia. Ale oni i tak słyszą rzeczy w szkole, przyjaciele im mówią o nas, czasem sami przeczytają coś w internecie, i choć bardzo bym tego nie chciała, to ma na nich wpływ. To bardzo przykre, że dzieci muszą przechodzić przez to szczególnie w chwili, gdy ich rodzice się rozstają. Czasem mam wrażenie, że to wszystko to tylko zły sen i za chwilę się z niego wybudzę. Ale nie, tak wygląda moja rzeczywistość – czytamy.
- Czuję się bardzo rozczarowana faktem, że coś, co było dla mnie świętością, co było dla mnie tak wyjątkowe, jak związek, który miałam z ojcem moich dzieci, zostało zamienione przez media w coś wulgarnego, taniego. Dla kobiet takich jak ja, które cenią sobie rodzinę, i dla których stworzenie rodziny zawsze było wielkim marzeniem, obserwowanie tego, jak to marzenie zostaje obrócone w pył, jest zapewne jednym z najboleśniejszych doświadczeń, przez jakie możemy przejść – mówiła Shakira.
Piosenkarka powiedziała także, że zrobiła, co tylko mogła dla związku z piłkarzem i było to „poświęcenie z miłości”. Gerard Pique nadal pozostaje ojcem jej dzieci i wydaje się, że Shakira nie chce utrudniać mu kontaktu z synami. Artystka pomiędzy wierszami wyjawiła, że poświęciła część swojej kariery dla rodziny, która jest dla niej największą wartością.
Odniosła się również do zarzutów barcelońskiej prokuratury, która oskarżyła ją o oszustwa podatkowe. Shakira odrzuciła propozycję ugody, ponieważ uznała zarzuty za bezpodstawne. Jej zdaniem to postępowanie ma na celu zniszczenie wizerunku.
- Zapłaciłam za wszystko, o co mnie teraz oskarżają, zanim jeszcze złożyli pozew. Nic im nie jestem winna. Doradzała mi jedna z największych firm podatkowych na świecie, więc byłam przekonana, że wszystko jest załatwiane transparentnie i zgodnie z literą prawa. Jestem przekonana, że mam wystarczająco dowodów, aby wybronić się w sądzie i że sprawiedliwość zatriumfuje – wyjaśniła Shakira.
Tu się dzieje
