Roma Gąsiorowska zwierza się na temat trudnej relacji z ojcem: "Nie dał mi miłości"
Roma Gąsiorowska postanowiła w dość oryginalny sposób opowiedzieć o swojej relacji z ojcem. Aktorka nową roślinę doniczkową nazwała "Ryszard" na cześć zmarłego taty. Niestety, ich relacje były trudne, o czym Roma opowiedziała na swoim Instagramie.
![Roma Gąsiorowska](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/rozrywka/plotki/roma-gasiorowska-zwierza-sie-na-temat-trudnej-relacji-z-ojcem-nie-dal-mi-milosci/17708179-1-pol-PL/Roma-Gasiorowska-zwierza-sie-na-temat-trudnej-relacji-z-ojcem-Nie-dal-mi-milosci_content.jpg)
Roma Gąsiorowska stroni od opowiadania na Instagramie o prywatnych sprawach. Tym razem zrobiła wyjątek i zdradziła swoim obserwatorom co nieco o relacjach z tatą. Zrobiła to w dość oryginalny sposób. Aktorka przygarnęła do domu okazałą roślinę doniczkową, którą nazwała "Ryszard" na cześć swojego zmarłego ojca.
Zobacz też: Roma Gąsiorowska zmieniła fryzurę. Postawiła na ostre cięcie, które jest hitem tego sezonu
Roma Gąsiorowska zwierza się na temat trudnej relacji z ojcem: "Nie dał mi miłości"
"Nie mogę nie podzielić się z Wami radością, jaką czuję od wczoraj, odkąd do naszej rodziny dołączył nowy stworek. Jest niezwykły. Strasznie włochaty i wesoły. Postanowiłam nazwać go Ryszard na cześć mojego zmarłego ojca, który wcale nie był milutki, wesoły i włochaty" - zaczęła aktorka.
W dalszej części instagramowego wpisu internauci mogli dowiedzieć się nieco więcej o relacjach Romy i jej taty. Jak się okazuje, tato aktorki nie był idealnym ojcem.
"Umarł już dość dawno. Dużo nawywijał i napsuł… z niewiedzy, z nieumiejętności radzenia sobie może, z niezgody na to i owo i nieświadomości pewnie też, obciążony przez poprzednich gagatków swoich przodków… a co.. zawsze jakiś tam powód miał. Wiadomo. Ale nie dał mi miłości. Jeszcze Wam kiedyś więcej o nim opowiem. To znaczy o moim ojcu… ale to kiedyś" - wyznała Gąsiorowska.
Gąsiorowska podkreśliła też, że nowa roślina o imieniu "Ryszard" to terapia dla aktorki.
"Poczułam wczoraj, że moje 40 ste urodziny to dobry czas, żeby na nowo pokochać Ryszarda. Nowa era. Taki terapeutyczno-coachingowi zabieg mojego autorstwa. Spontaniczny. Niezaplanowany. Ja jestem poszukująca i eksperymentująca w dziedzinie rozwój osobisty. Lubię znajdować swoje własne ścieżki" - podkreśliła.
Te gwiazdy Hollywood mówią po polsku! [ZDJĘCIA]