Marta Wierzbicka skrytykowana za wpis na Instagramie. Poszło o protesty w sprawie aborcji
Marta Wierzbicka udostępniła niedawno post sponsorowany na Instagramie, który spotkał się z krytyką niektórych fanów. Posżło o milczenie w sprawie protestów dotyczących aborcji. Gwiazda "Na Wspólnej" ostro odpowiedziała.
Marta Wierzbicka promuje na Instagramie markę Pepsi i co jakiś czas publikuje na Instagramie posty sponsorowane. Niedawno pokazała, jak spędza popołudnie, wplatając przy okazji reklamę napoju.
Niektórzy internauci oburzyli się, że Marta w żaden sposób nie odniosła się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego oraz protestów, które przechodzą przez Polskę. Patrząc na reakcje internautów, ci uważają, że znani powinni jak najbardziej nagłaśniać takie tematy. Jednak nie wszyscy mają ochotę "krzyczeć" polityką w social mediach.
Marta Wierzbicka po raz pierwszy pokazała partnera na Instagramie: „To jest to”
Marta Wierzbicka skrytykowana za wpis sponsorowany [FOTO]
Marta Wierzbicka odpowiedziała internaucie, który skrytykował ją za bierność dotyczącą ostatnich wydarzeń.
"Cała masa przemyśleń, straszne rzeczy się dzieją, ale chyba nie muszę krzyczeć wszem i wobec, co siedzi w mojej głowie. Na spacerze byłam wczoraj punkt 19. To, że nie wstawiłam zdjęcia na insta, nie znaczy, że mnie tam nie było.
Pójdę na kolejne, w środę nie pójdę do pracy (co w moim przypadku nie jest trudne, bo przez pandemię nie mam pracy), jestem kobietą i dotyka mnie to boleśnie, będę się angażować w swój indywidualny sposób... Chyba do tego mam jeszcze prawo?" - napisała poirytowana gwiazda.
Niedawno za milczenie i skromną reakcję na ostatnie wydarzenia dostało się Annie Lewandowskiej. Celebrytka odpowiedziała fanom, że to ona decyduje, o czym chce opowiadać w swoich social mediach. Niestety, jeszcze gorzej wychodzi, gdy gwiazdy łączą posty sponsorowane z tematyką protestów. Tak było w przypadku Klaudii El Dursi, która odnosząc się do ostatnich wydarzeń, reklamowała płaszcz jednej z marek.
RadioZet.pl
Tu się dzieje
