Obserwuj w Google News

Marcin Najman w ogniu krytyki. Pokazał zdjęcie z gangsterem? "Rynsztok i patologia" [FOTO]

2 min. czytania
10.01.2022 11:44

Marcin Najman, zawodnik MMA i kontrowersyjny celebryta, mierzy się z falą krytyki. Opublikował zdjęcie promujące MMA-VIP, na którym pozuje z byłym szefem gangu pruszkowskiego. Andrzej "Słowik" Zieliński został szefem federacji.

Marcin Najman
fot. screen: YouTube

Marcin Najman to polski pięściarz i kick-bokser, który na swoim koncie ma między innymi tytuł mistrza Europy federacji WKU w kick boxingu. W boksie zawodowym nie osiągnął spektakularnych sukcesów, głośno zrobiło się o nim dzięki występom podczas gal MMA, choć również w tej formule nie do końca mu się powiodło, niektórzy złośliwie twierdzą, że na koncie miał więcej spektakularnych porażek i kontrowersji niż zwycięstw. Obecnie Najman traktowany jest raczej jako internetowy celebryta, głośno było między innymi o jego " obronie Jasnej Góry" przed Strajkiem Kobiet. Sportowiec nadal jednak zaangażowany jest w promocję dyscypliny, między innymi poprzez federację MMA-VIP.

W sobotę 8 stycznia odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono nowego szefa MMA-VIP. Okazało się, że pieczę nad federacją powierzono Andrzejowi "Słowikowi" Zielińskiemu, co wywołało ogromne kontrowersje. "Słowik" bowiem został skazany na sześć lat więzienia za kierowanie gangiem pruszkowskim. Był także oskarżony o zlecenie zabójstwa Marka Papały, jednak ostatecznie został oczyszczony z zarzutów. W 2017 roku aresztowano go pod zarzutem wyłudzenia pieniędzy z podatku VAT. Po wpłaceniu 400 tysięcy złotych poręczenia majątkowego opuścił areszt.

Kurt Cobain
8 Zobacz galerię
fot. East News

ZOBACZ TAKŻE: Najman chce walczyć z legendą MMA. Nagrał filmik po angielsku

Marcin Najman promuje federację MMA-VIP w towarzystwie gangstera. Sportowiec celebryta skrytykowany

- U nas słupów nie ma. W MMA-VIP jest Boss - napisał na Twitterze Marcin Najman, publikując zdjęcie, na którym chwali się współpracą ze Zielińskim. 

Chwalenie się bliskimi kontaktami ze "Słowikiem" nie spodobało się wielu internautom, którzy nie szczędzili Najmanowi krytyki. Pojawiły się opinie, że pięściarz w ten sposób niszczy wizerunek swój i federacji. Mówiono nawet o "żenadzie roku".

- Co za rynsztok i patologia. Kryminalista właścicielem federacji MMA. Mam nadzieję, że nikt nie obejrzy waszych gal. Wstyd z kimś takim być na jednym zdjęciu, a co dopiero współpracować.

- Ta gala zasługuje chyba na tytuł największej żenady tego roku. Ciężko będzie pobić to gó*no.

- Ale nie wstyd Panu takiemu porządnemu i uczciwemu człowiekowi, który bronił Częstochowy zadawać się ze zbrodniarzem i jeszcze go promować?

- Fotografujesz się z uśmiechem na ustach i robisz interesy z człowiekiem, który krzywdził ludzi, a może nawet mordował. Weź, się zastanów, co ty robisz i czy warto promować takie osoby. Potem się okaże, że coś wam pójdzie nie tak i wyłowią cię z rzeki. Promowanie bandytów to idiotyzm - czytamy.

Sprawę skomentował także Krzysztof Stanowski, dziennikarz i właściciel grupy Weszło.

- Trzeba być naprawdę idiotą, by współpracować i publicznie chwalić się współpracą z gangsterem, przestępcą i bydlakiem. Mam nadzieję, że firmy, które tam się reklamują robią to po raz ostatni - napisał w mediach społecznościowych.

Marcin Najman w serwisie YouTube opublikował nagranie, na którym odnosi się do krytyki.