Obserwuj w Google News

Małgorzata Potocka w szpitalu. Jest w ciężkim stanie: "Boję się, że przestanę oddychać"

2 min. czytania
03.11.2020 07:54

Małgorzata Potocka trafiła do szpitala w poważnym stanie. Tancerka i założycielka Teatru Sabat walczy z koronawirusem. W rozmowie z mediami zdradziła, że ma poważne problemy z oddychaniem i jest podłączona do tlenu.

Małgorzata Potocka
fot. VIPHOTO/East News

Małgorzata Potocka to tancerka, choreografka i założycielka warszawskiego Teatru Sabat. Właścicielka pierwszego i jedynego w Polsce teatru kabaretowo-rewiowego wiosną boleśnie odczuła ekonomiczne skutki pandemii koronawirusa. W związku z częściowym zamknięciem gospodarki większość spektakli została przełożona na późniejszy termin. Małgorzata Potocka, podobnie jak wiele innych osób z branży artystycznej, czuła się zagrożona finansowo.

Teraz właścicielka teatru mierzy się z kolejnymi trudnościami. Małgorzata Potocka zaraziła się koronawirusem. Jej stan był na tyle poważny, że trafiła do szpitala. W rozmowie z "Super Expressem" zdradziła, że jest podłączona pod tlen. Przyznała się do strachu o własne życie.

Zobacz także:  Małgorzata Potocka walczy o przetrwanie teatru Sabat. Prezydent Warszawy odmówił wsparcia

Małgorzata Potocka ma koronawirusa. Trafiła do szpitala

Tancerka martwi się o swoje zdrowie. Pięć lat temu przeszła operację na otwartym sercu - wstawienie zastawki aortalnej.

- Trzeci tydzień jestem w szpitalu i boję się o swoje życie, boję się, że przestanę oddychać. Czuję się strasznie, kaszel mnie dusi, jestem podłączona pod tlen. Dostaję leki, kroplówki (...)  Boję się, że moje serce przestanie bić, bo jest sztucznie utrzymywane przy życiu. Mam przecież zastawkę - wyznała Małgorzata Potocka w rozmowie z "Super Expressem".

Właścicielka Teatru Sabat ma jednak nadzieję, że już niebawem wróci do pełni sił.

- Wierzę, że wyzdrowieję i będę mogła zrobić premierę w teatrze, którą miałam zaplanowaną.

Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!