Obserwuj w Google News

8 wspaniałych: Poznaliśmy uczestników programu. "Atmosfera jak na stypie"

Patrycja Chudolińska
3 min. czytania
20.03.2020 21:42

Rozpoczął się nowy program Telewizji Polskiej "8 wspaniałych". Marta Manowska pomoże w przemianie charakteru ośmiu mężczyzn. W pierwszym odcinku doszło do przełomowego spotkania uczestników. Nie obyło się bez emocji.

Ośmiu wspaniałych TVP
fot. Instagram/@badzmyrazem.tvp

8 wspaniałych: Premiera pierwszego odcinka

Premiera nowego formatu TVP "8 wspaniałych" dobiegła końca. W pierwszym odcinku show mieliśmy szansę poznać uczestników. W Zespole Dworsko-Parkowym w Roskoszy na Lubelszczyźnie pojawili się: Albert Kuźmiński, Łukasz Stec, Adam Rzepkowski, Sebastian Jajszczak, Paweł Kleban, Radosław Żyłka, Jarosław Piątak i Piotr Walkiewicz. Nie wszystkie znajomości rozpoczęły się dobrze.

- Pierwsze wrażenie - co ja tu robię? Ja tu na sportowo, a oni w koszulach wszyscy. Pomyślałem: nie pasuję tutaj.

- Atmosfera jak na stypie. Każdy obczajał, kto wchodzi i z kim będzie miał do czynienia - komentowali uczestnicy.

Marta Manowska powitała "wspaniałych". Mężczyźni mieli zamieszkać w czterech podwójnych pokojach. O rozkładzie par zadecydowało losowanie numerków z kopert. Albert zamieszkał z Piotrem, Jarek z Sebastianem, Paweł z Radkiem, a Adam z Łukaszem. Nie wszyscy byli jednak zadowoleni z takiego układu. Szczególnie nieucieszony ze swojego przydziału wydawał się Albert.

8 wspaniałych: Marta Manowska pomoże w przemianie ośmiu mężczyzn

Już po pierwszej nocy uczestnicy przekonali się, że ich udział w programie to nie wakacje. Czekała ich wojskowa pobudka o 7:00 rano i trening z żołnierkami. Podczas rozgrzewki i krótkiego biegu po lesie największe problemy miał Paweł.

- Chciałbym się zmienić. Chciałbym zmienić swój wygląd. Byłam na wielu dietach, na początku wszystko szło w dobrym kierunku, ale później stop - powrót wagi, jeszcze wyższa się robiła. Słaby charakter - zdradził w programie.

Paweł jest taksówkarzem, a jego największym hobby jest barmaństwo.

Po treningu uczestnicy ruszyli do kuchni. Śniadanie okazało się podłożem do pierwszej sprzeczki. Podczas, gdy jedni uczestnicy zajmowali się przygotowywaniem posiłku, inni z uśmiechem czekali "na gotowe". Po śniadaniu na "wspaniałych" czekała pierwsza prawdziwa konkurencja. Musieli wyczyścić stajnie. To wyzwanie miało nie tylko wzmocnić ich ciało, ale przede wszystkim charakter. Zwycięzcami konkurencji zostali Adam i Łukasz oraz Jarek i Sebastian. Mężczyźni w ramach nagrody dostali szansę zawalczyć w drugim konkursie - amatorskim rodeo. Najlepszy w tym zadaniu okazał się Sebastian.

- Czuję się zarąbiście, ponieważ pierwszy raz w życiu wygrałem konkurencję - przyznał uczestnik.

Sebastian sam przyznaje, że jest skromny, mało odważny i trochę wstydliwy. Liczy, że udział w programie pozwoli mu na łatwiejsze nawiązywanie znajomości z kobietami.

- Mam psa, większość moich uczuć przelewam na niego, ponieważ nie mam na kogo jeszcze przelać. Mam 6 braci oraz 2 siostry, głównie wychowywała mnie mama. Moja relacja z mamą była wzorowa (...) Tata był fizycznie, praktycznie nie było go nigdy przy nas. Pił alkohol. Przez to, co zobaczyłem, praktycznie w ogóle nie piję alkoholu - wyznał przed kamerami uczestnik.

Na odważne wyznanie zdecydował się również Jarek.

- Kurcze, 5 lat po rozwodzie... dwoje dzieci. Mieszkają z byłą żoną w Niemczech. Bardzo mnie skrzywdziły wszystkie kobiety w moim życiu. Dystans zachowany, nie dam się znów skrzywdzić przez kobietę (...) Chyba dlatego pracuję 6 dni w tygodniu. Nie lubię samotności.

Ostatnim elementem odcinka był rytuał w sali kominkowej. Podczas wieczornej rozmowy z Martą Manowską uczestnicy mogą otworzyć się, posłuchać rad i dokonać refleksji nad własnym życiem. Co odcinek ten uczestnik, który najbardziej zaangażuje się w przemianę otrzyma tzw. gwiazdę szeryfa. Tym razem nagrodzony został Sebastian. Nie da się jednak ukryć, że pierwszy dzień w Roskoszy był wyzwaniem emocjonalnym dla każdego z uczestników.

Co myślicie o nowym show TVP?

RadioZET.pl/PCh