Skandal na urodzinach Karola III. Poddani nie chcą go za króla
15 czerwca odbyła się uroczystość Trooping the Colour. Król Karol III wraz z bliskimi oraz poddanymi świętował swoje urodziny. Niestety podczas wydarzenia doszło do skandalu. Pod pałacem Buckingham pojawił się tłum protestujących przeciw monarchii.
Karol III i rodzina królewska w opałach. Lud ich nie chce
Tradycja zapoczątkowana w XVIII wieku nakazuje, aby świętować urodziny króla w czerwcu – bez względu na to, w którym miesiącu się urodził. Dzięki temu można liczyć na lepszą pogodę. Jednak 15 czerwca deszcz nie oszczędził zgromadzonych pod pałacem Buckingham. Tłumy pojawiły się na trasie przejazdu karocy króla Karola III, a największe emocje wywołało pojawienie się księżnej Kate. Żona księcia Williama nie była widziana publicznie od pół roku. Jednak nie wszyscy byli pozytywnie nastawieni do świętowania i obserwowania parady czy też przelatujących samolotów. Pod pałacem pojawili się protestujący z rzucającymi się w oczy żółtymi transparentami.
„Mamy słoneczny dzień (jak na razie), idealny na protest. Dołączcie do nas pod pałacem Buckingham od 9:00! Podobno za godzinę lub dwie ma się pojawić jakiś facet o imieniu Karol. Będziemy tam!” – informowali przeciwnicy rodziny królewskiej niedługo przed paradą. Dopięli swego i tuż przy bramie pałacu Buckingham pojawiła się spora grupa osób z transparentami. Król i jego bliscy nie mogli ich nie zauważyć. Napisy „Precz z koroną”, „To nie mój król” i „Znieść monarchię” aż kłuły w oczy. Dostało się też księżnej Kate – tłum wybuczał ją, gdy przejeżdżała nieopodal.
To nie pierwszy taki incydent
To nie pierwszy raz, gdy protestujący przeciw monarchii dali upust swojej złości. Podobne obrazki mogliśmy obserwować w dniu koronacji Karola na króla. 6 maja na Trafalgar Square pojawiła się pokaźna grupa osób, która miała dość tego, że monarchia jest finansowana między innymi z podatków ciężko pracujących ludzi. Chociaż koronacja Karola III była o wiele skromniejsza niż uroczystość jego matki, to szacuje się, że pochłonęła nawet 150 mln funtów. W tłumie można było dostrzec napisy: „Znieść monarchię”, „Monarchia nie równa się demokracja”, „Obywatele, nie poddani”, „Już nigdy więcej royalsów” i „Ten kraj jest nasz”.
Dzięki sprawozdaniom wiadomo na przykład, że od marca 2020 roku do marca 2021 roku rodzina królewska kosztowała podatników aż 85,9 mln funtów. W latach 2021-2022 było to już 86,3 mln funtów. Dzięki tej kwocie można było pokryć koszty podróży, utrzymania nieruchomości czy konserwacji pałacu Buckingham. Jeden z republikanów, Graham Smith, od lat krytykujący monarchię jest zdania, że koszt utrzymania royalsów z podatków jest znacznie wyższy i może wynosić nawet 345 mln funtów rocznie. Oczywiście rodzina królewska ma też własne źródła dochodów – wynajem nieruchomości i dzierżawa gruntów przynoszą im nawet 320 mln funtów rocznie.
Źródło: Radio ZET/BBC
Tu się dzieje
