Obserwuj w Google News

Sebastian Fabijański tłumaczy się z przykrych słów o Maffashion. „To autorefleksja”

2 min. czytania
07.08.2024 15:51

Sebastian Fabijański otworzył się na temat zakładania nowej rodziny i dzielenia opieki nad synem z byłą partnerką Maffashion. Jego słowa mogły zabrzmieć nieszczególnie miło wobec ex ukochanej, w związku z czym aktor postanowił sprostować swoją wypowiedź. Udało mu się? 

Sebastian Fabijański z muchą
fot. Artur Zawadzki/REPORTER

Sebastian Fabijański o dzieleniu opieki nad dzieckiem z Maffashion 

Związek Sebastiana Fabijańskiego i Maffashion rozpadł się w atmosferze skandalu. Wszystko to za sprawą dziwnej afery z udziałem aktora i kontrowersyjnej celebrytki Rafalali, z którą ten spotkał się pod osłoną nocy w niewyjaśnionych okolicznościach. Choć Fabijański zarzekał się, że między nim a Rafalalą nie doszło do zbliżenia, to przyznał publicznie, że będąc w związku nie zawsze „był fair wobec Julki”.

Para rozstała się, w związku z czym musiała ustalić zasady dotyczące opieki nad ich synem. W rozmowie z Pudelkiem Sebastian Fabijański wyjawił, że zgodnie z postawieniami nie płaci alimentów, ani nie ma ustalonych konkretnych dni opieki nad maluchem: - Tak, to prawda, że nie płacę alimentów, bo nasze ustalenia dotyczące opieki nad Bastkiem tego nie zawierają. Jeśliby zawierały, to gwarantuję, że nigdy nie uchylałbym się od obowiązku ich płacenia. W kwestii opieki naprzemiennej - na ten moment jej nie ma, bo (znowu) nie zawierają tego nasze ustalenia. Mogę jedynie zaznaczyć, że weekendowym tatą bym się nie nazwał. Reszta niech pozostanie między mną a Julią - przekazał. 

Redakcja poleca

Sebastian Fabijańśki o zakładaniu rodziny 

Sebastian Fabijański podczas ramówki Polsatu, na której się pojawił, miał okazję, by udzielić kilku wywiadów. W rozmowie z Pudelkiem opowiedział o zakładaniu rodziny i dzieleniu opieki nad swoim pierworodnym: - Wierzę, że jestem w stanie stworzyć z kimś super relację i rodzinę, bo to jest najpiękniejsze, co można dostać od życia. Boli mnie to, że te wszystkie wydarzenia, które miały miejsce, że gdzieś jest, jak jest. Że muszę dzielić opiekę nad moim dzieckiem z matką mojego dziecka. To jeszcze bardziej spowodowało, że chcę mieć kompletną rodzinę i mam nadzieję, że jestem do tego zdolny, bo cholera wie, może jestem jakimś inwalidą relacyjnym, albo nie wiem. Może tak jest, albo nie mam szczęścia. Nie wiem - powiedział Fabijański. 

Wielu uznało, że jego słowa wobec byłej partnerki nie brzmią najlepiej. W związku z tym na instagramowym profilu Sebastiana Fabijańskiego pojawiło się małe sprostowanie: - Ech... Niestety muszę się odnieść do powyższego artykułu, ponieważ widzę, że ewidentnie moje słowa są opacznie rozumiane. Polecam obejrzeć video, które jest dostępne w treści tego artykułu, zamiast wyrabiać sobie opinie na podstawie nagłówka. Nie, nie ma i nie było w moich słowach pretensji czy wyrzutu do kogokolwiek. Moje słowa to autorefleksja, a nie atak - wyjaśnił aktor.

Źródło: Radio ZET/Instagram/Pudelek

Nie przegap