Meghan i Harry zostaną zaproszeni do Wielkiej Brytanii? Camilli może się to nie spodobać
Król Karol III może zaprosić księcia Harry’ego i Meghan Markle do Pałacu Buckingham. Ekspert twierdzi, że królowej Camilli może to być nie na rękę.
Książę Harry wróci do rodziny królewskiej?
Wieści o chorobie nowotworowej króla Karola III sprawiły, że w fanach rodziny królewskiej urosła nadzieja, że książę i monarcha zakopią topór wojenny. Harry miał zadeklarować, że jest w stanie pomóc ojcu w pełnieniu obowiązków. Warunkiem miały być przeprosiny za krzywdy i przykrości, których miał doświadczyć w przeszłości.
Choć dziś nadzieja na to, że Harry i Karol się pogodzą, nieco przygasła, wciąż istnieje szansa na to, że spalone mosty między nimi zostaną odbudowane.
Król Karol spotka się z Harrym i Meghan?
Harry jest ponoć bardziej chętny do powrotu w rodzinne strony, niż jego żona. Mimo to Meghan ma móc liczyć na królewskie zaproszenie do spędzenia lata w towarzystwie royalsów.
Wakacje w Balmoral są tradycją rodziny królewskiej i bez względu na swoją chorobę monarcha raczej nie zamierza jej łamać. Zdaniem eksperta Toma Quinna w tym roku zaprosi do swojej posiadłości także Meghan i Harry’ego. Czy Sussexowie skorzystają z zaproszenia? Szanse na to są raczej marne, w końcu Markle przysięgła niegdyś, że nigdy nie wróci na Wyspy.
Pomysł zaproszenia Harry’ego i Meghan może nie spodobać się także królowej Camilli. Jednak – zdaniem eksperta – nie dlatego, że książę pała do niej wyraźną niechęcią. – Relaks na prywatnej posiadłości o powierzchni 50 000 akrów może być idealnym miejscem, by zapomnieć o przeszłości, ale Camilla będzie obawiać się wszystkiego, co zagrozi spokojowi, którego jej mąż potrzebuje, aby kontynuować powrót do zdrowia po chorobie nowotworowej – powiedział cytowany przez The Mirror Quinn.
Już teraz pojawiły się doniesienia sugerujące, że monarcha nie chciał spotkać się z synem, gdy ten odwiedził Wielką Brytanię, by uniknąć potencjalnych problemów. Być może pojednanie ojca z synem jest dalej, niż się niektórym wydaje...
Źródła: Radio ZET/Mirror.co.uk
Tu się dzieje
