Nie żyje Kinky Friedman. Znany muzyk cierpiał na straszną chorobę
Zmarł Kinky Friedman. Był muzykiem, pisarzem i satyrykiem. Od jakiegoś czasu był poważnie chory, co w końcu doprowadziło go do śmierci. Miał 79 lat.
![Kinky Friedman Kinky Friedman](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/muzyka/kinky-friedman-nie-zyje-muzyk-i-pisarz-zmarl-z-powodu-strasznej-choroby/23745911-1-pol-PL/Nie-zyje-Kinky-Friedman.-Znany-muzyk-cierpial-na-straszna-chorobe_content_north.jpg)
Kinky Friedman nie żyje. Muzyk był ciężko chory
26 czerwca 2024 roku odszedł Kinky Friedman - znany z kowbojskiego kapelusza i cygara amerykański wokalista, twórca piosenek, powieściopisarz, satyryk, a także polityk. Miał 79 lat. Jak podaje Deadline, o śmierci artysty poinformowano za pośrednictwem jego konta w serwisie X.
"Kinky Friedman odszedł za tęczowy most w swoim ukochanym Echo Hill w otoczeniu rodziny i przyjaciół. W ostatnich latach Kinkster doświadczył ogromnego bólu i niewyobrażalnej straty, ale nigdy nie stracił ducha walki i ciętego dowcipu. Kinky będzie żył dalej, gdy będą czytane jego książki i śpiewane jego piosenki" - czytamy w poście. Friedman zmarł z powodu choroby Parkinsona, z którą się zmagał.
Kinky Friedman urodził się 31 października 1944 roku w Chicago jako Richard Samet Friedman. Jako dziecko przeprowadził się z rodzicami do Teksasu, gdzie założyli ranczo Echo Hill. Od małego miał dwie pasje - muzykę i szachy. Jako siedmiolatek wziął udział w konkursie szachowym, w którym starł się jako najmłodszy uczestnik z mistrzem Samuelem Reshevskym. Ukończył Austin High School i poszedł na studia na Bachelor of Arts from the University of Texas at Austin, gdzie ukończył psychologię.
Następnie przez 2 lata działał w organizacji Peace Corps, w ramach której pojechał do Indonezji. Tam poznał Dylana Ferrero, który niebawem stał się jego tour managerem, z którym współpracował do końca życia. Friedman był założycielem Utopia Animal Rescue Ranch - ośrodka, w którym pomagał porzuconym, starszym i krzywdzonym zwierzętom.
Kinky Friedman: najważniejsze osiągnięcia
Pierwszy zespół muzyczny Friedmana - King Arthur & the Carrots, powstał w latach 60., jeszcze w czasie studiów. Nie istniał jednak zbyt długo. W 1973 roku muzyk założył kolejną kapelę - Kinky Friedman and The Texas Jewboys. Zespół cechował się humorystycznymi utworami, o czym świadczy nazwa, będąca parodią grupy Bob Wills and His Texas Playboys.
Moda na country rock na początku lat 70. sprawiła, że Friedman zaczął być coraz popularniejszy. W 1974 roku wydał swój drugi album "Kinky Friedman". W ramach jego promocji, koncertował z Bobem Dylanem. Jego teksty, chociaż satyryczne, poruszały ważne kwestie społeczne. Jednym z najbardziej znanych utworów Friedmana jest "They Ain't Makin' Jews Like Jesus Anymore" - piosenka, która jawnie sprzeciwia się rasizmowi i dyskryminacji etnicznej.
Mimo to Fridman był znanym prowokatorem. W 1973 roku wystąpił w Buffalo w stanie Nowy Jork, wykonał piosenkę wyśmiewającą feminizm, co spowodowało atak na zespół ze strony grupy kobiet, oskarżających Friedmana o szowinizm. Rok później kobieca organizacja National Organization for Women wybrała Friedmana na Szowinistyczną Świnię Roku, z czego muzyk był dumny. Sytuacja sprawiła jednak, że nie zagrał koncertu w Buffalo aż do 2012 roku. Łącznie wydał 17 albumów. Ostatni z nich, "Circus of Life", ukazał się w 2018 roku.
Rozpoznawalność Friedmana rosła i w 1976 roku wystąpił w jednym z odcinków "Saturday Night Live". W latach 80. jego muzyczna kariera weszła w stan stagnacji. Friedman postanowił więc, że zostanie autorem powieści detektywistycznych. Co ciekawe głównym bohaterem większości jego książek był on sam, a ton powieści nie różnił się w wymowie od piosenek artysty. Na początku lat 00., został felietonistą "Texas Monthly".
W 1986 roku Friedman postanowił pójść w politykę. Chciał wówczas zostać sędzią pokoju z ramienia Republikanów w Kerrville w Teksasie. W 2004 roku starał się natomiast o stanowisko gubernatora Teksasu. Tym razem bardzo zaangażował się w kampanię, chociaż nie obyło się bez kontrowersyjnych haseł wyborczych. Miał nadzieję, że odniesie sukces w polityce podobnie jak inni artyści - Jimmie Davis, Jesse Ventura, Arnold Schwarzenegger czy Ronald Reagan. Zdobył jednak tylko 12.6% głosów. W kolejnych latach starał się ponownie startować w wyborach, ale odpadał w przedbiegach.
Źródło: Radio ZET/Deadline/X/Kinky Freidman