Krzysztof Zalewski o LGBT i uchodźcach podczas występu. Dostał koncertowy zakaz
Krzysztof Zalewski to jeden z najciekawszych polskich artystów, gwiazda Męskiego Grania. Podczas jednego z występów nawiązał do środowisk LGBT, uchodźców z Afganistanu. Wcześniej wokalista miał dostać zakaz manifestowania poglądów flagami.
![Krzysztof Zalewski](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/rozrywka/plotki/krzysztof-zalewski-o-lgbt-i-uchodzcach-podczas-wystepu/17137279-1-pol-PL/Krzysztof-Zalewski-o-LGBT-i-uchodzcach-podczas-wystepu.-Dostal-koncertowy-zakaz_content.jpg)
Krzysztof Zalewski to artysta, który od lat wzbudza ogromne emocje i posiada grono oddanych fanów. Nic w tym dziwnego, utalentowany muzyk i świetny wokalista tworzy utwory doceniane zarówno przez krytyków, jak i słuchaczy. Niezmiennie wzbudza podziw nie tylko umiejętnościami wokalnymi, ale także niepokornym wizerunkiem i artystyczną szczerością. Zdaniem wielu osób jest jedną z największych gwiazd Męskiego Grania, ogólnopolskiej trasy koncertowej, która od lat jest jednym z największych muzycznych wydarzeń w kraju. Zalewski znany jest z ugruntowanych poglądów i nie boi się kontrowersyjnych zachowań, co pokazał na gali Fryderyków 2021, gdzie pocałował Ralpha Kamińskiego. Artysta nie ukrywa swojego wsparcia dla środowisk LGBT i kobiet walczących z zaostrzeniem prawa aborcyjnego.
Nie jest tajemnicą, że poglądy Krzysztofa nie odpowiadają wielu osobom, a ich otwarte głoszenie jest solą w oku zwolenników obozu rządzącego.
- Pięć gwiazdek, trzy gwiazdki i Konfederację. Trzymajcie się - te słowa wzbudziły niemałe zamieszanie po gali wręczenia Fryderyków.
Wokalista podczas swoich występów pokazywał tęczową flagę oraz czerwony piorun będący symbolem strajków kobiet. Podczas występu w Żywcu miał jednak otrzymać zakaz wywieszania flag. Postanowił więc zwyczajnie opowiedzieć o swoich przemyśleniach między utworami.
Krzysztof Zalewski nie mógł wywiesić tęczowej flagi na koncercie. Opowiedział o LGBT i uchodźcach
Krzysztof Zalewski podczas występu postanowił skomentować brak flag i nawiązał do środowisk LGBT.
- Więc nie ma flag. Ale wiecie, jaką flagę chciałbym teraz powiesić? Taką, która głośno i wyraźnie mówi, że miłość nie wyklucza. Miłość to miłość. Nawet w tym temacie zaśpiewał kiedyś Kurt [Cobain - przyp. red.] - oznajmił, po czym zaintonował fragment utworu "All Apologies" z repertuaru Nirvany ze słowami "everyone is gay".
Zalewski postanowił także odnieść się do tragicznej sytuacji Afgańczyków, którzy uciekają z kraju po tym, jak przejęli go Talibowie.
- Słuchajcie, to jest impreza muzyczna. Mówimy tu o muzyce, nie dotykamy politycznych tematów, jednakowoż to, co się dzieje na naszych granicach, jakoś przyprawia mnie o smutek, więc pomyślałem sobie, że zagramy tę piosenkę - zapowiedział utwór "Uchodźca".
Jak widać, artysta zawsze potrafi znaleźć sposób, by przekazać słuchaczom swoje emocje i przemyślenia, co tylko pokazuje, jak wielką siłę ma muzyka.