0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Zwolnili ją z TVP. Wydała mocne oświadczenie: "Nikt nie zamknie mi ust"

2 min. czytania
12.03.2024 17:42

Agnieszka Romaszewska była związana z TVP przez ponad 30 lat i od blisko 20 działała w Biesłat TV. Właśnie ogłosiła, że została zwolniona. Wydała mocne oświadczenie, w którym mówi o próbie "przekupienia jej".

Romaszewska zwolniona z TVP
fot. Mateusz Grochocki/East News

Agnieszka Romaszewska to dziennikarka od 32 lat związana z TVP. Prowadziła " Wiadomości", kręciła reportaże, a jej praca koncentrowała się w tematyce skierowanej "na wschód". To z jej inicjatywy powstał Biesłat TV. Po zmianach, związanych z przejęciem władzy przez nowych rządzących, mówiło się, że sytuacja stacji nie jest pewna. Teraz Romaszewska przekazała, że nie pojawi się już na antenie. Poinformowała, że niespodziewanie została zwolniona, a stacja "ma zostać rozkawałkowana". Swoje długie oświadczenie przedstawiła na Facebooku.

Romaszewska zwolniona z TVP. Mocne oświadczenie: "Nikt nie zamknie mi ust"

Z najnowszego wpisu Agnieszki Romaszewskiej wynika, że jej zwolnienie musiało być nagłe i jest nim bardzo zaskoczona. Jednocześnie przekazała, że proponowano jej "zloty spadochron", jednak ona nie zgadza się na takie potraktowanie projektu, nad którym pracowała wiele lat. "Właśnie zostałam zwolniona po 17 latach z Bielsatu i po 32 latach z TVP. Zaproponowano m pierwotnie zwolnienie z Biełsatu ( i TVP) na własną prośbę i ze złotym spadochronem (czyli na niezwykle korzystnych warunkach). Nie zgodziłam się na to. Powiedziano mi też, że budżet stacji ma zostać obcięty o 47% i jest to decyzja MSZ. Stacja ma zostać rozkawałkowana, czyli programy rosyjskojęzyczne mają prawdopodobnie przejść docelowo do TVP World. To według mnie wielki błąd i zasadnicze złamanie tworzonej przez lata koncepcji" — mówi oburzona dziennikarka.

Redakcja poleca

Jak przekonuje, tworzona przez nią telewizja służyła Polsce, a jej ukierunkowanie na wschód jeszcze szczególnie istotne właśnie w dzisiejszych czasach. Działania władz TVP Romaszewska nazywa demolowaniem i zbrodnią. "Według mnie demolowanie takiego unikalnego dzieła i jedynego kanału TVP założonego oddolnie i działającego przede wszystkim zaangażowaniem swoich pracowników — to więcej niż zbrodnia. To błąd" — grzmi dziennikarka, zapowiadając, że tak, jak nikt jej nie "robił" szefową, tak nikt jej przekupstwem nie wygoni i nie zamknie ust.

"Dzieła, któremu się poświęciło prawie już 18 lat życia, dobrego dla Polski i jej sąsiadów się nie sprzedaje dla wygody kolejnych jakże przemijających zarządów TVP. 16 moich kolegów, w tym mój bliski siedzi na Białorusi w tym jedna pracownica etatowa TVP i jeden mój bliski przyjaciel i współpracownik, a ja miałabym się poddać? Zawsze można mnie oczywiście zwolnić, zawiesić, odsunąć — siłą. No i tak się właśnie dzieje. PS. Dokładnie w marcu 15 lat temu pan Farfał zwalniał mnie poprzednim razem" — zakończyła gorzki wpis dziennikarka.

Źródło: Radio ZET/Facebook

Nie przegap