0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Dagmara Kaźmierska chciałaby odpaść z „Tańca z gwiazdami”. Wyjaśniła, dlaczego

2 min. czytania
04.04.2024 11:24

W „Tańcu z gwiazdami” zostało już tylko siedem par, które walczą o Kryształową Kulę i nagrodę finansową. Jednak nie wszyscy są tak zdeterminowani. Dagmara Kaźmierska nie miałaby nic przeciwko odpadnięciu z show Polsatu. Podała powód.

Dagmara Kaźmierska chce odpaść z Tańca z gwiazdami
fot. VIPHOTO/East News

„Taniec z gwiazdami” powoli zbliża się ku końcowi – już 5 maja trzy pary zawalczą w finale. Na parkiecie pozostali już tylko Maffashion, Aleks Mackiewicz, Anita Sokołowska, Maciej Musiał, Roksana Węgiel, Krzysztof Szczepaniak i Dagmara Kaźmierska. Rywalizacja staje zacięta, próby intensywne, a choreografie coraz bardziej wymyślne. Fani programu Polsatu doceniają, że Marcin Hakiel i Dagmara Kaźmierska dają z siebie wszystko, ale w najnowszym wywiadzie celebrytka wypowiada się w taki sposób, jakby straciła nadzieję na udział w finale show.

Zobacz także

Dagmara Kaźmierska chciałaby odpaść z „Tańca z gwiazdami”?

W ostatnim odcinku „Tańca z gwiazdami” z parkietem pożegnał się prezenter Radia ZET, Kamil Baleja, a Anita Sokołowska dała popis na jurorskim stole. Kto następny opuści program? Niektórzy obawiają się, że może paść na Krzysztofa Szczepaniaka lub Dagmarę Kaźmierską. Dla celebrytki byłaby to prawdziwa ulga – tak przyznała w wywiadzie dla Jastrząb Post. Skąd u niej takie czarne myśli? Po prostu… nie polubiła się z Warszawą, gdzie nagrywane są odcinki programu.

– Ja nie lubię tego miasta. To jest piękne miasto, mam tu przyjaciół. Ale tu brakuje mi czasu. Chodzę spać o czwartej nad ranem, ale ja lubię być u siebie. Tu nie ma nic z mojego domu, teraz sobie przywiozłam pościel. [...] Tu mam piękny apartament, ale tu nie ma nic mojego. Brakuje mi domu i źle się tu czuję. Jak odpadnę, to będzie ulga, bo wrócę do siebie – mówiła Kaźmierska dla Jastrząb Post.

Redakcja poleca
2
Kamil Baleja Taniec z gwiazdami

Dagmara Kaźmierska ma też spore zastrzeżenia co do otrzymywanych not oraz surowych uwag od jurorów. Wszyscy są świadomi tego, że „królowa życia” jest po poważnej operacji, ma problemy z nogami i nie jest w stanie wykonać wymyślnych podskoków czy obrotów. Celebrytka jest zdania, że została kozłem ofiarnym, na którego idą wszystkie kary.

– Nawet jakby ta rumba była na światowym poziomie, to dla nich by jej nie było. Dla nich nigdy żaden taniec nie będzie. Czy zatańczę dobrze, czy zatańczę źle - u nich zawsze będzie źle. To już weszło w krew u naszego jury. Upatrzyli sobie kozła ofiarnego – mówiła Dagmara Kaźmierska dla Faktu po trzecim odcinku „Tańca z gwiazdami”.

Źródło: Radio ZET/Jastrząb Post/Fakt

Nie przegap