Ciężki los Andrzeja z „Sanatorium miłości”. Ujawnił, gdzie musi mieszkać
Pierwszy odcinek „Sanatorium miłości” przyniósł nam wiele emocji. Pojawiły się pierwsze poważne zgrzyty, ale też pierwsze zauroczenia. Seniorzy pokrótce opowiedzieli też o smutnych epizodach w ich życiu, a łez nie brakowało. Andrzej mocno zaskoczył wyznaniem.
![Andrzej z Sanatorium miłości o swoim ciężkim życiu Andrzej z Sanatorium miłości o swoim ciężkim życiu](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/ciezki-los-andrzeja-z-sanatorium-milosci-ujawnil-gdzie-musi-mieszkac/22912363-1-pol-PL/Ciezki-los-Andrzeja-z-Sanatorium-milosci-.-Ujawnil-gdzie-musi-mieszkac_content.png)
Andrzej z „Sanatorium miłości” wpadł w oko kilku paniom – pod koniec pierwszego odcinka w pudełeczku ze zdjęciem seniora znalazło się kilka czekoladek-serduszek. Nie da się ukryć, że kuracjusz oczarował też widzów TVP, którzy pochlebnie wypowiadali się na jego temat w sieci. Sam Andrzej uważa, że jest wysportowany, przebojowy i ma silny charakter. Uwielbia podróżować, a szczególnie poznawać różne kultury i języki. Nie jest mu straszny także sport – grał zawodowo w piłkę ręczną, zdobył też Mistrzostwo Polski Oldbojów.
Andrzej z Milanówka w przeszłości łączył pracę i podróżowanie – zatrudnił się w firmie transportowej. Okazało się także, że kilkanaście lat mieszkał w Australii. Do Polski wrócił z powodu mamy. Przez chorobę kobieta potrzebuje opieki. Dziś Andrzej nie pławi się w luksusach, jak wielu dotychczas sądziło.
Zobacz także: Maria z "Sanatorium miłości" była macochą znanego muzyka i gwiazdy Eurowizji
Andrzej z „Sanatorium miłości” opowiedział o swoim ciężkim losie
Andrzej ujął seniorki oraz widzów kulturą, dystansem do samego siebie i oczywiście wyglądem. Kuracjusz żartował, że mógłby rywalizować z samym Arnoldem Schwarzeneggerem o wielkość bicepsa. Wydaje się, że Andrzej ma idealne życie. Niestety nie ma zbyt wielu znajomych.
– Będąc 14 lat w Australii, po przyjeździe do Polski nastąpiła przepaść, nie było kolegów, znajomych, wszyscy się rozeszli – mówił Andrzej przed kamerami. Okazało się też, że teraz uczestnik pracuje na pół etatu jako kurier i zajmuje się chorą mamą. Mieszka też w państwowym ośrodku organizacji charytatywnej. Zajmuje tam bardzo skromny i mały pokój.
– Ostatnim czasem mieszkam w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej, bo moja płynność finansowa została lekko zachwiana – skwitował Andrzej. Zapewne w najbliższych odcinkach uczestnik opowie przed kamerami, co przyczyniło się do takiego stanu rzeczy. Oczywiście Andrzej nie ukrywa, że chciałby w końcu znaleźć miłość.
Andrzej ma za sobą rozwód, a w dotychczasowych związkach brakowało mu przyjaźni. Marzy o kobiecie otwartej, która będzie chciała poznawać świat. Jedyne, czego nie potrafi zaakceptować u drugiej osoby, to nałogu nikotynowego.
Źródło: Radio ZET/TVP