Ambaras w „Sanatorium miłości”. Tak Teodozja potraktowała Andrzeja
Przedostatni odcinek „Sanatorium miłości” przyniósł nam naprawdę wiele emocji. Kuracjusze przygotowywali się do finałowego balu, a na antenie nie obyło się bez osobistych wyznań. Między Andrzejem a Teodozją doszło jednak do bardzo napiętej wymiany zdań.
![Ambaras w „Sanatorium miłości”. Tak Teodozja potraktowała Andrzeja Ambaras w „Sanatorium miłości”. Tak Teodozja potraktowała Andrzeja](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/seriale/ambaras-w-sanatorium-milosci-tak-teodozja-potraktowala-andrzeja/23359264-1-pol-PL/Ambaras-w-Sanatorium-milosci-.-Tak-Teodozja-potraktowala-Andrzeja_content_north.png)
6. edycja „ Sanatorium miłości” powoli zbliża się do finału. Już za tydzień widzowie TVP przekonają się, czy uczestnikom programu udało się zdobyć nie tylko przyjaźń, ale i upragnioną miłość. Ukoronowaniem sezonu będzie bal, do którego bohaterowie „Sanatorium” przygotowują się od dłuższego czasu.
Już za tydzień finał „Sanatorium miłości”
Teodozja i Ryszard umówili się, że na finałową imprezę pójdą wspólnie, co spotkało się ze stanowczą reakcją Andrzeja. Mężczyzna do samego końca utrzymywał, że kobieta jest wybranką jego serca i tylko on może się z nią związać.
Na początku odcinka doszło nawet do rozmowy Andrzeja z Ryszardem. Mężczyźni dogadali się wówczas, że to właśnie pierwszy z wymienionych panów wprowadzi Teodozję na bal. Po kilku minutach układ ten przestał jednak obowiązywać. Winną całej sytuacji stała się Teodozja. Kobieta sama zaprosiła Ryszarda na bal, o czym prędko poinformowała dzielącą z nią pokój Marię.
Ambaras w „Sanatorium miłości. Teodozja odrzuciła zaloty Andrzeja
Gdy kuracjuszka relacjonowała współlokatorce szczegóły jej ustaleń z Rysiem, do pokoju niespodziewanie wszedł Andrzej. Mężczyzna zapytał Teodozję, czy ta chciałaby pójść z nim na bal. Kobieta odmówiła.
– Umówiłam się z Ryszardem na wejście na bal z deklaracją, że bawimy się ze wszystkimi. Przykro mi – powiedziała Teodozja. Słowa kobiety wstrząsnęły Andrzejem. Mężczyzna wyszedł z pokoju, głośno trzaskając za sobą drzwiami.
– Ona w środku jest zimną księżniczką – skwitował przed kamerami.
Odrzucony Andrzej nie mógł jednak długo narzekać na samotność. Po rozmowie z Teodozją mężczyzna zaczął gawędzić z „nową” Marią, z którą prędko odnalazł wspólny język. Między kuracjuszami doszło nawet do zbliżenia. Andrzej i Maria przytulili się na antenie, a później towarzyszyli sobie w locie awionetką.
Źródło: Radio ZET/Sanatorium miłości