Obserwuj w Google News

Natalia Klimas przeżywa trudne chwile. Opublikowała szczery wpis: "Czuję smutek i lęk"

2 min. czytania
26.01.2021 15:06

Natalia Klimas dwa miesiące temu powitała na świecie swoje drugie dziecko. Gwiazda dba o swoją prywatność - późno poinformowała o ciąży i nie ujawniała zbyt wiele szczegółów z życia rodzinnego. Tym razem postanowiła podzielić się z fanami poruszającym wpisem. Aktorka zmaga się ze złym samopoczuciem po porodzie.

Natalia Klimas
fot. Mateusz Jagielski/East News

Natalia Klimas niedawno doczekała się drugiego dziecka. Aktorka jest mamą 1,5-rocznej Zuzanny oraz 2-miesięcznej Hani. Gwiazda rzadko opowiada o życiu rodzinnym i nieczęsto publikuje szczegóły na temat swoich dzieci. Tym razem postanowiła zrobić wyjątek. Okazuje się, że choć córki są dla niej oczkiem w głowie, często opieka nad nimi nie należy do łatwych zadań.

Zobacz także:  Natalia Klimas urodziła. Zdradziła płeć i imię dziecka [FOTO]

Natalia Klimas podzieliła się smutnym wpisem po porodzie

Natalia Klimas opublikowała zdjęcie, na którym jest wyraźnie przemęczona i smutna. W opisie zdradziła, że zajmowanie się dziećmi to nie zawsze sielanka, a ostatnie dni są dla niej bardzo trudne.

- Dziś jest tak. Zeszły tydzień był super, a teraz nagle znowu słabo. Nie dzieje się nic dramatycznego i powinnam zachować spokój. Ale czuję, jak ogarnia mnie smutek i lęk i poczucie, że nie daję rady, tak jak powinnam. Ze wszystkim. A dziś zwłaszcza z karmieniem Hani. I nawet chyba nie to mnie najbardziej smuci, tylko to, że chciałabym być spokojniejsza i bardziej opanowana, w tej sytuacji, powinnam taka być. Ale nie jestem. Jutro będzie wszystko dobrze. Ale dziś czuję się jak słaba, rozhisteryzowana małolata. Dobranoc - napisała Natalia Klimas.

Inne gwiazdy i fani starają się wesprzeć aktorkę w tym ciężkim momencie. W komentarzach podkreślają, że wiele mam mierzy się z takimi przemyśleniami i spadkami nastroju, i nie powinno się za to obwiniać. Internauci dziękują również aktorce za szczerość i przełamywanie kolejnego tematu tabu.

- Brawo za prawdę, tak to właśnie wygląda i nie ma się czego wstydzić. Wreszcie ktoś poruszył ten temat. Siły i spokoju.

- Trzymam kciuki. Będzie dobrze.

- Takie dni też muszą być... trzeba przeczekać. Popłakać. A jeśli nie wystarczy, pokrzyczeć przez otwarte okno. Polecam - czytamy w komentarzach.

My również życzymy Natalii dużo siły!