Obserwuj w Google News

Karolina Korwin Piotrowska o aferze Chodakowskiej z fotografem. "Czy na sali jest lekarz?"

Patrycja Chudolińska
2 min. czytania
04.03.2020 12:35

Karolina Korwin Piotrowska skomentowała ofertę Ewy Chodakowskiej. Trenerka planowała zatrudnić fotografa na urodziny siostrzenicy w zamian za oznaczenie w mediach społecznościowych. Dziennikarka bardzo krytycznie odniosła się do tłumaczenia Ewy.

Karolina Korwin Piotrowska
fot. Piotr Kamionka/REPORTER

Ewa Chodakowska chciała zatrudnić fotografa w barterze

Ewa Chodakowska mierzy się z kolejną falą krytyki. Trenerka organizuje imprezę urodzinową dla swojej siostrzenicy, Vanessy. Niedawno rozpoczęła poszukiwania fotografa, który uwieczni szczęśliwe chwile. W internecie opublikowano ofertę, którą wysłała jednemu z fotografów. Za wykonywanie usług na przyjęciu trenerka zaoferowała oznaczenie na zdjęciu i relacji na Instagramie.

We wtorek Ewa Chodakowska postanowiła wytłumaczyć się z afery z fotografem.

- W dobie social mediów to STANDARD! Influencerzy reklamują hotele, restauracje, ubrania, żywność i USŁUGI... i tak dalej.. Ja tez - jakby nie patrzeć - jestem na liście influencerów. Ba! Moje zasięgi są warte całkiem sporo (...) To nie jest współpraca za darmo. Każdy produkt, każda firma, każda osoba, która pojawia się u mnie na ścianie profilu, KORZYSTA Z MOICH ZASIĘGÓW i tym samym promuje siebie lub swoją usługę (...) Natomiast jeśli z takiej bzdury: "Chodakowska umawia się na barter", robi się aferę na skalę gwałtu, to ja się czuję ofiarą! - napisała Ewa Chodakowska na Instagramie.

To tłumaczenie nie przekonało Karoliny Korwin Piotrowskiej. Dziennikarka ma całkiem inne zdanie na temat barteru.

Karolina Korwin Piotrowska komentuje aferę z Ewą Chodakowską

Karolina Korwin Piotrowska skomentowała zamieszanie wokół Ewy Chodakowskiej na Instagramie. Jej zdaniem oferty barterowe, zarówno ze strony gwiazd, influencerów, jak i firm, to "żerowanie na innych".

- Śledzę tę aferę, bo sama próbuje policzyć, ile razy dostałam propozycje pracy za darmo. Wiele razy. W ciągu ostatnich 10 lat kilkadziesiąt razy. Tak, nazywano to "barterem", bo słowo to jest zdumiewająco pojemne w naszym kraju. Porównanie walki z wyzyskiem do hejtu i gwałtu? Czy na sali jest lekarz? To plaga. To wyzysk. To zwykłe chamstwo. To żerowanie na innych. Tak jak "darmowe praktyki", "będziesz mieć w CV", "zbudujesz zasięgi", "będzie w portfolio". To praktyka wielu mediów, celebrytów, ale i rak toczący polski rynek pracy - napisała dziennikarka.

Korwin Piotrowska podkreśla, że jej zdaniem barter to praca za darmo.

Nazwijmy rzecz po imieniu: to jest praca za darmo. To jest wyzysk za lajki, serduszka, zasięgi i ostatki z pańskiego stołu. Paru stówek na fotografa żal? Serio? Pewnie jacyś ludzie się na to zgodzą, pewnie ktoś ma naturę niewolnika, poddańczego fana albo wierzy w cuda i owe "zasięgi" (...) Nie ma zgody, nie powinno być, na wyzysk. Każdy z nas może kiedyś usłyszeć "będziesz mieć wpis w CV". A wsadźcie to sobie w zad, tym nikt rachunków nie zapłaci, żyć za to się nie da, można jedynie podpompować czyjeś chore ego i gruby portfel.Przykre. - dodała.

Co sądzicie?

RadioZET.pl/PCh