Obserwuj w Google News

Agata Młynarska leczy się terapią z marihuaną

Redakcja
2 min. czytania
03.08.2018 12:35

Agata Młynarska zmaga się z nieswoistym zapaleniem jelit, które sprawiło, że musiała niemal całkowicie zmienić swoje życie. Gwiazda otwarcie przyznaje, że nie chce zamykać się na niekonwencjonalne metody leczenia.

Agata Młynarska
fot. Instagram

Agata Młynarska jakiś czas temu przyznała, że od lat zmaga się z rzadką chorobą jelit. Kilka tygodni temu doszło do nawrotu choroby, a dziennikarka trafiła do szpitala. Na oddziale gastrologicznym spędziła cztery dni, podczas których poddawana była leczeniu. Na szczęście, jak poinformowała, najgorsze znów udało się zażegnać, jednak gwiazda zmuszona jest do zażywania wielu różnych lekarstw.

W niedawnym poście na Instagramie pokazała swój codzienny „zestaw” leków i wyjaśniła, że wiele z nich to po prostu lek leczący objawy, a nie przyczyny. Z tego powodu Młynarska doszła do wniosku, że będzie szukać innych metod leczenia swoich dolegliwości: chce się leczyć marihuaną.

„W chorobach autoimmunologicznych medycyna tradycyjna w leczeniu przewlekłym oferuje dość niewiele. Sterydy, leki autoimmunosupresyjne lub leczenie biologiczne. Nie są to niestety rozwiązania, które leczą przyczynę. Dlatego tak ważne jest otwarcie na badania nad marihuaną medyczną, która dołączona do terapii daje znakomite rezultaty. Trafiłam na szczęście na światłych lekarzy, którzy nie odcinają się od takich rozwiązań. Olej cbd włączyłam już od pewnego czasu i być może dlatego teraz wykałapućkałam się w miarę szybko, utrzymując nienajgorszą formę. Nie wolno bagatelizować tej wiedzy i koniecznie trzeba szukać rozwiązań wspierających leczenie konwencjonalne. Dziś moją rozpustą będzie ryba z grilla, na którą cieszę się jak dziecko. Życie to sztuka akceptacji, wyborów i wykluczeń” – napisała.

Przypomnijmy, że od dłuższego czasu Agata Młynarska zmaga się z nieswoistym zapaleniem jelit, które sprawiło, że musiała niemal całkowicie zmienić swoje życie – sposób odżywiania, podejście do wypoczynku i pracy. Jak przyznała w jednej z wypowiedzi po diagnozie choroby, traktuje to jak prezent od losu, dzięki któremu zaczęła bardziej dostrzegać potrzebę odpoczynku i normalnego życia.

RadioZET.pl/SA