Michael Jackson miał małpę. Bubbles wciąż żyje, co się z nim dzieje?
Michael Jackson miał nietypowego towarzysza. Szympans o imieniu Bubbles skończył niedawno 41 lat. Wiemy, co się z nim dzieje po śmierci „króla popu”.
Michael Jackson uratował małpę
Michael Jackson jest jedną z legend współczesnej muzyki. Jako niezwykle ceniony artysta, mógł liczyć na zarobki, które pozwalały mu na spełnianie najbardziej ekscentrycznych zachcianek. Jedną z nich zrealizował, wybierając nietypowego towarzysza. „Król popu” miał szympansa, który żyje do dziś.
W latach 80. Jackson i Bubbles byli nierozłączni. Artysta nabył swojego towarzysza w 1983 roku z biomedycznego laboratorium w Austin w Teksasie. Tak też Bubbles z przedmiotu badań i eksperymentów stał się pupilem największego wokalisty na popowej scenie. Szympans żył w luksusach. Towarzyszył Jacksonowi podczas tras koncertowych i spotkań towarzyskich. Miał nawet sypiać w specjalnej kołysce w sypialni artysty.
Co się dzieje z Bubblesem po śmierci Michaela Jacksona?
Michael Jackson zmarł 25 czerwca 2009 roku. Cztery lata wcześniej Bubbles został przekazany pod opiekę pracownikom znajdującego się na Florydzie sanktuarium Centre of Great Apes. Patti Ragan, dyrektorka obiektu, w rozmowie z TMZ.com zapewniła, że człekokształtny pupil artysty ma tam okazję, by budować gniazda pod drzewami, odpoczywać, a nawet malować. Rodzina zmarłego Jacksona miała okazję odwiedzić Bubblesa. Szympans dostaje także specjalne przesyłki z przysmakami, wysyłane przez fanów artysty. Dziś Bubbles ma 41 lat.
Źródła: Radio ZET/TMZ.com/NYPost.com/NZHerald.co.nz
Tu się dzieje
