Obserwuj w Google News

Marianna Schreiber wygarnęła Marcie Lempart. "Wulgarna, nienawidząca ludzi lesbijka"

2 min. czytania
24.07.2024 21:39

Marianna Schreiber uderzyła w liderkę Strajku Kobiet Martę Lempart po proteście ws. aborcji. Była żona polityka PiS zastanawiała się, czy "nienawidząca ludzi lesbijka" powinien reprezentować interesy kobiet. "Kiedy widzę tę odrażającą personę to automatycznie mam ochotę rozwiązać to w sposób związany z freak fightami" - oznajmiła Schreiber. 

Marianna Schreiber skrytykowała Martę Lempart ze Strajku Kobiet
fot. Adam Burakowski/East News, Adam Burakowski/East News

Marta Lempart ze Strajku Kobiet może odpowiedzieć za wulgarne wystąpienie 

We wtorek 23 lipca Strajk Kobiet protestował przed Sejmem przeciwko odrzuceniu projektu zakładającego dekryminalizację i depenalizację aborcji. Liderka demonstracji Marta Lempart nie przebierała w słowach w odezwie do rządzących. – Nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby pomyśleć, że my kiedykolwiek przestaniemy. Okazaliście się ch***mi, to nam się znudziło i pójdziemy do domu? Nie znudziło nam się! Ludzie stali do trzeciej nad ranem, żeby zagłosować. Stołki PSL dostał dzięki kobietom i młodym ludziom, dla których aborcja legalna to jeden z głównych postulatów. Którzy popierają legalizację aborcji w 90 procentach - krzyczała. 

Lempart uderzyła w Kosiniaka-Kamysza z PSL i kolację Donalda Tuska. - Wy jesteście ch**j, a nie demokraci. Wypier***ać! Koalicję poznaje się po tym, jak głosuje, a nie kto z kim, gdzieś po cichu coś podpisał. Wypier***ć! I mamy dwie koalicje. Jedna to jest Lewica i KO, a druga to jest je**** PiS, je**** Konfederacja i je***y PSL - grzmiała. 

Sprawą wulgarnego przemówienia Marty Lempart zajęła się Komedia Rejonowa Policji w Warszawie, która wszczęła czynności wyjaśniające z art. 141 kodeksu wykroczeń. Chodzi o używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym, za co grozi kara ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tysiąca złotych lub kara nagany.

Redakcja poleca

Marianna Schreiber wyzywa na pojedynek Martę Lempart 

Wulgarnym językiem liderki Strajku Kobiet zniesmaczona jest Marianna Schreiber. Walcząca we freak fightach eksżona polityka PiS nazwała Lempart "wulgarną, nienawidzącą ludzi lesbijką, która siłą rzeczy nie zajdzie w ciążę" i zastanawiała się, czy taka osoba powinna reprezentować ogół Polek. "Kto ci dał prawo mówić w imieniu polskich kobiet a w tym w moim? Ucisz się w końcu, bo nawet patrząc na frekwencję tych sabatów, to mało kto ma ochotę ciebie słuchać" - grzmiała w poście Schreiber i podkreśliła, że tę "odrażającą personę" ma ochotę wyzwać do walki. 

marysia
fot. Instagram:@marysiaschreiber

"Jeśli ktokolwiek podjąłby się organizacji takiego pojedynku, to całość wynagrodzenia przekazałaby na każdą możliwą działalność, która sprzeciwia się ruchom Marty Lempart i jest za życiem" - oznajmiła. "Zróbmy to dla naszego społeczeństwa i obrońmy honor porządnych ludzi, którzy nie chcą by Lempartowa pluła im w twarz!" – zaapelowała zawodniczka Clout MMA. 

Schreiber i Lempart nie pałają do siebie sympatią odkąd liderka Strajku Kobiet negatywnie wypowiedziała się o założycielce partii "Mam dość 2023", która kiedyś wsławiła się aktem homofobii wobec dziewczynki z tęczową torbą. - Ze Schreiber nie będę rozmawiała i myślę, że żadna organizacja wspierająca prawa LGBT z nią nie będzie rozmawiała. Ona jest homofobką, a to nie pogląd, to nienawiść. A nienawiść to śmierć - powiedziała wówczas. 

Redakcja poleca