Marianna Schreiber nagrała nową piosenkę. Poprzednie nazwała „tragedią”
Nie tak dawno w podcaście „Pogadamy, Zobaczymy” Marianna Schreiber zasugerowała, że żałuje nagrania piosenek, które opublikowała w sieci. Najwyraźniej jednak nie zraziła się do muzyki. Zapowiedziała kolejny utwór.
Marianna Schreiber żałuje nagrania piosenek
Niektórzy mogliby stwierdzić, że Marianna Schreiber od dawna robi wiele, by o niej usłyszano. Na jednym z etapów swojej działalności w sieci nagrała piosenki, w których wyrażała sprzeciw wobec działaniom władzy. W pewnym momencie dotarło do niej, że jej twórczość nie została przyjęta zbyt dobrze przez internautów. – Nie no, w ogóle nie powinnam była nagrywać takiego „cringe’u”. To było strasznie „creepy” – powiedziała w rozmowie z Patrykiem Wołoszem w „Pogadamy, Zobaczymy”.
Swój błąd zrozumiała dopiero po pewnym czasie. – Jakieś kilka miesięcy później. Czyli tak szybko do mnie to nie dotarło. Teraz się szybciej uczę na swoich błędach – przyznała.
Zasugerowała jednocześnie, że ludzie cenią sobie jej szczerość i otwarte przyznawanie się do popełnianych błędów. Mimo wszystko zgadza się z tymi, którzy krytykowali jej muzyczne projekty. – Może to jest tak, że ludzie lubią osoby szczere. I myślę, że ludzie za to właśnie głównie mnie lubią, że ja jestem szczera. Ktoś mi mówi: „Nagrałaś rap jakiś, to była masakra”, a ja mówię: „No tak, to była masakra”. Ja przyznaję, że to była tragedia, że nie powinnam była tego robić – powiedziała. Od tego wyznania minęło zaledwie kilka miesięcy, a Schreiber najwyraźniej zapragnęła ponownie oddać się twórczemu rzemiosłu.
Marianna Schreiber zapowiada kolejną piosenkę
Niedawno Marianna Schreiber wyjechała z córką do Egiptu, by naładować baterie. Do Polski wróciła nie tylko z nowymi siłami, ale także z kolejnym muzycznym projektem.
„Zdradzę wam, że w Egipcie nagrywałam teledysk do mojej najnowszej piosenki, która wyjdzie przed 25 sierpnia. To będzie jedna z piosenek, których nie da się nie zapamiętać. Ciekawa jestem waszego odbioru. Ale będzie mocny tekst” – napisała w instagramowej relacji Schreiber.
Niewiele później jeden z obserwujących jej internautów zadał jej pytanie, dlaczego „wszyscy influ [influencerzy – red.] muszą robić piosenki”. „Chodzi o viral i kasę?” – dopytywał. W odpowiedzi Marianna zdradziła nieco szczegółów dotyczących zapowiedzianej twórczości. „Nie. Chodzi o przekaz, bo ta piosenka będzie 100% prawdą, która musi się nieść. I myślę, że wiele osób może utożsamiać się z nią. Gdyby tak było, jak piszesz, to na nakręcenie samego teledysku musiałabym wydać z 20k [tysięcy – red.]. Jestem przekonana, że widzowie docenią ile pracy w to włożyłam” – napisała Schreiber.
Źródła: Radio ZET/Pogadamy, Zobaczymy/Instagram: @marysiaschreiber
Tu się dzieje
