Obserwuj w Google News

Przykre kulisy "Sanatorium miłości". Maria ujawnia, jak grupa potraktowała Stefana

2 min. czytania
07.05.2024 17:43

Finał "Sanatorium miłości 6" już w niedziele 12 maja w TVP. Niestety im bliżej końca, tym więcej przykrych spraw wychodzi na jaw. Maria zabrała głos w sprawie Stefana i opowiedziała o tym, jak wyglądały relacje kuracjusza z resztą uczestników. Najbardziej nie spodobało jej się zachowanie Elżbiety. Zdradziła też, czego nie pokazano w telewizji. 

Stefan z "Sanatorium miłości 6" został odrzucony przed grupę
fot. Instagram:@sanatoriummilosci

Finał "Sanatorium miłości 6": Maria zbliżyła się ze Stefanem 

W niedzielę 12 maja TVP pokaże finał "Sanatorium miłości 6". Już tradycyjnie podczas balu pożegnalnego Marta Manowska ogłosi króla i królową turnusu. Do tej pory w programie powstała tylko jedna para, która rokuje na związek - Janina i Tadeusz, reszcie uczestników nie dopisało szczęście.

Poszukiwania drugiej połówki nie powiodły się Stefanowi. Panie wprawdzie polubiły sympatycznego mieszkańca Szemudu, lecz żadna nie brała go na poważnie i nie chciała spędzać z nim randek. Kuracjusz słabo słyszał, dlatego często był pomijany w rozmowach, a panowie traktowali go z pobłażliwością. 

Stefan mógł jednak liczyć na wsparcie Marii, która zaprzyjaźniła się z nim, pozwalała zabierać na spacery i nie okazywała mu wyższości. - Wspierałam go, bo słabo słyszy i jest po trepanacji czaszki. W stosunku do niego trzeba mieć trochę więcej empatii, otoczyć wsparciem, nie podnosić na niego głosu i nie zastraszać - powiedziała Plejadzie Maria. 

Uczestnik, choć miły i ciepły człowiek, traktowany był jak powietrze. Marysia z bólem serca patrzyła, jak grupa odsunęła się od Stefana, a on coraz bardziej nie miał z kim zamienić słowa. Szczególnie zabolało ją protekcjonalne zachowanie Elżbiety. - Jak widziałam, że Ela go odtrąca, zawsze przygarniałam do siebie, co znowu Zygmunt odebrał jako wykorzystywanie. A w jaki sposób ja mogłam wykorzystać Stefana? To chyba odwrotnie było - komentuje. 

Redakcja poleca

Stefan wyznał miłość Marii na planie "Sanatorium miłości" 

Empatyczna postawa Marysi sprawiła, że Stefan się otworzył i nie szczędził jej miłych gestów oraz wyznań. W jednej z rozmów szepnął nawet, że ją kocha. - On ciągle mówił do mnie: 'moja Marysia'. Powiedział: 'wiesz, ja to cię bardzo lubię i szanuję, bo przypominasz mi moją córkę'. Powiedział mi nawet na ucho, że mnie kocha, ale tego już nie pokazali" - zdradziła Plejadzie Maria. 

Uczestniczka "Sanatorium miłości" podkreśliła, że nie była to poważna deklaracja, a Stefan powiedział tak, ponieważ doceniał jej szacunek i życzliwość. Marysia cieszy się, że sprawiła odrobinę radości osamotnionemu kuracjuszowi. - Wspierałam go w programie, żeby wszyscy widzieli, że nie można nikogo odtrącać - powiedziała. 

Redakcja poleca