Pamiętacie "Złotopolskich"? Nie uwierzycie, co stało się z dworkiem z serialu
Jak dziś wygląda dworek z kultowego polskiego serialu “Złotopolscy”? Jego losy dla wielu mogą wydać się dość zaskakujące.
Dworek ze “Złotopolskich” istnieje naprawdę
Serial opowiadający o tytułowych Złotopolskich zamieszkujących dworek w miejscowości Złotopolice cieszył się w Polsce ogromną popularnością. Niewielu jednak wie, że mało brakowało, a nie poznalibyśmy tej kultowej produkcji. Dlaczego? “Złotopolscy” był serialem stworzonym na konkurs na telenowelę dla TVP1. Trzy pierwsze odcinki pilotażowe, które wyemitowano pod koniec grudnia 1997 roku, nie zachwyciły jednak publiczności.
Widzowie oddający głosy w plebiscycie zdecydowali, że chcą poznać losy Lubiczów z serialu “Klan”. Jednak producenci TVP widzieli w “Złotopolskich” potencjał i wygospodarowali im czas na antenie Dwójki. Czas pokazał, że mieli nosa do hitu, serial był produkowany przez kolejne 12 lat.
Złotopolice, w których odbywała się akcja serialu to w rzeczywistości podwarszawskie miejscowości, m.in. Many i okolice Tarczyna. W Manach znajdował się dworek Złotopolskich, jednak jego wnętrza wcale nie były nagrywane w środku a w przygotowanej specjalnie hali.
Quiz: Quiz. Kto kim jest w Złotopolskich? Za 10/10 ploteczki przy kawie z Elżunią Kleczkowską
Co się stało z dworkiem ze “Złotopolskich”?
A do kogo należy dworek w Manach? Do byłej gwiazdy “Teleexpressu” Beaty Chmielowskiej-Olech, która wraz z mężem kupiła to miejsce w 2004 roku. Wnętrza odrestaurowano i zaadaptowano na pokoje gościnne i sale przeznaczone na imprezy okolicznościowe. To właśnie tam swoje wesele wyprawiał Marcin Mroczek.
Tak więc w dworku z serialu “Złotopolscy” każdy może zorganizować wesele czy inną imprezę rodzinną. Niestety ci, którzy liczą na to, że będą bawić się we wnętrzach znanych z kultowego serialu, muszą obejść się ze smakiem. Scenografka produkcji wyznała kiedyś, że mieszkania stworzone na potrzeby serialu w specjalnych halach.
"Większość wnętrz urządziliśmy na hali, gdzie zaaranżowaliśmy m.in. dom Złotopolskich, mieszkanie Gabrieli, komisariat oraz bar senatora Kowalskiego. Sceny zewnętrzne były natomiast nagrywane w istniejących lokacjach. Prawdziwy był dworek, ale nie w środku. Co ciekawe, mieścił się nie w Złotopolicach, które w rzeczywistości są bardzo małe, tylko w Manach położonych na południe od Warszawy, bo tam był wygodniejszy dojazd dla ekipy. W tych okolicach znaleźliśmy też park, stajnię i kompleks stawów, a także wiejski sklep oraz domy listonosza i Kleczkowskiej" — zdradziła w rozmowie z noizz.pl scenografka, Anna Iskierka.
Źródło: Radio ZET/Wikipedia/noizz.pl
Tu się dzieje
