Obserwuj w Google News

Dramatyczne wyznanie Anny Polony. "Nie mam już sił, żeby walczyć"

2 min. czytania
21.08.2024 16:27

Anna Polony to jedna z najwybitniejszych polskich aktorek teatralnych. 85-letnia legenda Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie udzieliła wywiadu, w którym poruszyła temat przemijania i gorzko podsumowała otaczająca ją rzeczywistość. "Mam już dość tego świata" - wyznała. 

Anna Polony
fot. Artur Barbarowski/East News

Anna Polony planuje pożegnać się ze sceną 

Anna Polony jest wybitną aktorką teatralną, pedagogiem i wykładowczynią krakowskiej szkoły teatralnej. Przez lata związana była ze sceną Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. Zagrała w filmach "Z biegiem lat, z biegiem dni...", "Dekalogu", "Dwóch księżycach" a za drugoplanową rolę w "Rewersie" Borysa Lankosza została nagrodzona Orłem.

Ostatnio 85-letnia artystka udzieliła wywiadu "Twojemu Stylowi", w którym podzieliła się gorzkimi przemyśleniami na temat dzisiejszego świata i wyznała, że planuje zakończyć pracę w teatrze. Polony nie kryje, że mierzy się z cierpieniem fizycznym i duchowym. Ze smutkiem przygląda się zmianom zachodzącym we współczesnym świecie. - Wokół mnie coraz mniej bliskich ludzi, poumierali, poodchodzili. Czasami nie mam już sił, żeby walczyć, bo tak mnie męczą dolegliwości, które niesie ze sobą starość: choroby, brak sprawności, brak pamięci i niemożność przystosowania się do współczesnego świata - powiedziała. 

Anna Polony ma dość życia we współczesnym świecie. "Odchodzę bez żalu" 

Aktorka nie ukrywa, że gdyby teraz przyszło jej teraz umrzeć, zrobiłaby to bez żalu. - Starość jest po to, żeby lżej się odchodziło, żeby człowiek tak strasznie nie żałował, że zbliża się koniec. Powiedziałam ci przez telefon: "Odchodzę bez żalu". To będzie tytuł naszego wywiadu. Mam już dość tego świata, który tak się śpieszy, że po drodze gubi wszystkie wartości - powiedziała w rozmowie z "Twoim Stylem". 

Anna Polony przyznała, że nie ma zamiaru gonić za współczesnym światem i to, co ją otacza, wcale jej się nie podoba. - Wszystko się mechanizuje, staje się elektroniczne, dalekie od natury. Często jeżdżę tramwajami, bo nie prowadzę samochodu, a w tych tramwajach patrzę na młodzież, która tonie w telefonach. Internet zawładnął ich wyobraźnią, ich sposobem myślenia, ich życiem. Młodzi przestają być ludźmi, stają się robotami. I nawet tego nie zauważają. Ja takiego świata nie chcę! Kocham naturę, kocham człowieka z jego psychiką, cielesnością, odmiennością, oryginalnością - podsumowała gorzko. 

Redakcja poleca