Obserwuj w Google News

U-Roy nie żyje. Legenda reggae i dancehallu zmarła w wieku 78 lat

1 min. czytania
19.02.2021 09:54

U-Roy nie żyje. Pionier i legendarny muzyk reggae zmarł w wieku 78 lat. Jednego z najważniejszych jamajskich artystów, dzięki któremu rozwinął się m.in. dancehall, pożegnał inny znany wokalista, Shaggy.

znicz
fot. shutterstock.com

U-Roy nie żyje. Legenda reggae i dancehallu zmarła 17 lutego w szpitalu w Kingston na Jamajce. Muzyk miał 78 lat.

U-Roy nie żyje. Legenda reggae i dancehallu zmarła w wieku 78 lat

Przyczyna śmierci U-Roya nie została ujawniona. Kilka dni wcześniej artysta miał przejść operację. Szczegóły zabiegu nie są jednak znane. Jak poinformował lokalny serwis The Gleaner, Jamajczyk zmagał się z cukrzycą i nadciśnieniem. Miał także problemy z nerkami.

U-Roy, a tak naprawdę Ewart Beckford, był jedną z najważniejszych postaci reggae w historii. To właśnie m.in. dzięki niemu jamajska muzyka zaczęła zdobywać popularność w latach siedemdziesiątych. Uważano go za pioniera toastingu i dancehallu.

Zobacz także:  Chick Corea nie żyje. Legendarny muzyk jazzowy i zdobywca 23 nagród Grammy miał 79 lat

Wydał wiele albumów. Jego ostatnia płyta ukazała się w 2018 roku. W 2007 roku za swoje zasługi w rozwój jamajskiej muzyki otrzymał odznaczenie od rządu Jamajki.

Śmierć U-Roya poruszyła wielu znanych muzyków. Pożegnalny wpis opublikował m.in. Shaggy.

Dzisiaj straciliśmy jednego z naszych bohaterów. Prawdziwa legenda świata dancehallu i reggae (…) U-Roy był mistrzem w swojej profesji – napisał nagrodzony Grammy muzyk.

Zobacz także:  Johnny Pacheco nie żyje. Legendarny pionier muzyki salsa zmarł w wieku 85 lat

RadioZET.pl/nme.com,bbc.com