Marianna Schreiber w Europarlamencie. Jej strój wywołał burzę. "Tanio i wulgarnie"
Marianna Schreiber pochwaliła się na Instagramie wizytą w Europarlamencie. 31-letnia celebrytka wybrała na tę okoliczność bardzo krótką sukienkę z głębokim dekoltem. "To wygląda tanio, wulgarnie i infantylnie" - komentują internauci. Gwiazda odpowiedziała.
Marianna Schreiber w krótkiej sukience z dekoltem pozuje w Europarlamencie
Marianna Schreiber to influencerka i aktywistka. 31-latka zdobyła popularność dzięki udziałowi w programie "Top Model". W kolejnych latach próbowała swoich sił we freak fightach, muzyce oraz polityce - przez pewien czas była twarzą partii Mam Dość. Teraz o celebrytce znowu zrobiło się głośno.
W poniedziałek (13 maja) Schreiber opublikowała na swoim profilu na Instagramie kilka zdjęć z Europarlamentu. Uwagę internautów przykuł przede wszystkim strój gwiazdy. Influencerka miała na sobie bardzo krótką sukienkę z głębokim dekoltem, do której dobrała szpilki zdobione ćwiekami. 31-latka nie zrezygnowała również z dodatków - postawiła na białą bandankę, złoty zegarek i srebrną bransoletkę. "Jestem w Europarlamencie w Brukseli. Za mną jest słynna sala. Ona oczywiście jest w remoncie, bo przygotowują scenę na występ.... wiecie kogo" - napisała Marianna Schreiber w opisie, cytowana przez portal o2.pl.
Strój Marianny Schreiber wywołał burzę. "Tanio, wulgarnie i infantylnie"
Wpis Marianny Schreiber błyskawicznie obiegł media społecznościowe. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci nie pozostawili na celebrytce suchej nitki. "Szczerze to wygląda to tanio, wulgarnie i infantylnie. Współczuję pani, jeśli tego pani nie widzi", "Myślę, że są miejsca, w których powinniśmy ubierać się adekwatnie", "W takim stroju?", "Wygląda jak strój do zupełnie innego zawodu. Tego najstarszego na świecie", "Ten dekolt jest nie na miejscu" - ocenili obserwatorzy gwiazdy.
Marianna Schreiber postanowiła odnieść się do negatywnych komentarzy. "Lepiej wyglądać tak jak ja w Europarlamencie, niż być polskim europarlamentarzystą i wstydzić się kraju, z którego się pochodzi. Ze specjalną dedykacją dla dwóch parlamentarzystów" - zmieniła opis. I dodała: "A do hejterów - jest to bardzo przykre, że wasze większe wzburzenie wywołuje moja kiecka niż to, co robią z wami politycy. To pokazuje, że przywiązując wagę do rzeczy kompletnie nieistotnych dla wasze życia, dajecie się sterować i rozgrywać jak małe dzieci w sprawach naprawdę ważnych".
Źródło: Radio ZET/o2.pl
Tu się dzieje
