slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Grób kobiety-wampira pod Bydgoszczą. Archeolodzy byli przerażeni tym znaleziskiem

3 min. czytania
16.05.2024 12:51

Archeolodzy nie ukrywali, że to dla nich prawdziwa sensacja. Chociaż widzieli już wiele, grób znaleziony we wsi Pień przy starorzeczu Wisły silnie zadziałał na ich wyobraźnię. Był to tzw. pochówek antywampiryczny, w którym zastosowano dość nietypowe rozwiązania. Co wiemy o nim do tej pory?

Wykopaliska archeologiczne
fot. UMK TV
slot: billboard
slot: billboard

Grób kobiety-wampira pod Bydgoszczą. Archeolodzy byli przerażeni tym znaleziskiem

Grupa archeologów przeprowadzająca prace na cmentarzu odnalazła szczątki kobiety żyjącej w XVII wieku. Pochowano ją z sierpem wokół szyi i kłódką przy stopie. To rzadkie zabezpieczenia antywampiryczne, które stosowano po to, by nabrać pewności, że zmarli nie uciekną z grobu. 

Podczas prac archeologicznych w gminie Dąbrowa Chełmińska nieopodal Bydgoszczy badacze natknęli się na niezwykłe szczątki. Kobieta, która została położona do grobu w jedwabnym czepku (co wskazuje na wysokie pochodzenie), była prawdopodobnie posądzana o bycie strzygą - demonem płci żeńskiej. Sposób pochówku wskazuje bowiem na to, że była wampirem i wysysała krew z ludzi lub zwierząt. Możliwe też, że uważano ją po prostu za czarownicę o wyjątkowo niebezpiecznej mocy. Zastosowano jednak pochówek antywampiryczny - na dodatek taki, który wzbudził zdziwienie archeologów. Nigdy dotąd nie widziano w Polsce czegoś podobnego. 

Redakcja poleca

"Wampirzyca" z Bydgoszczy. Ludzie uwięzili ją w grobie

Grób kobiety-wampira zwrócił uwagę badaczy z kilku powodów. Po pierwsze, od razu po odkopaniu zwłok można było zobaczyć sierp ułożony na szyi zmarłej. Oznacza to, że ludzie, którzy ją pochowali, obawiali się jej powrotu z zaświatów. Kiedy przebudziłaby się w grobie i próbowała podnieść, ostre narzędzie ponownie by ją uśmierciło. Nałożono jej też ciężką kłódkę na palec u stopy, co również miało utrzymać ją pod ziemią. 

Czy jednak rzeczywiście była to czarownica albo strzyga? Nie mamy co do tego pewności. Istnieje możliwość, że należy podejrzewać zupełnie co innego. Archeolodzy poinformowali bowiem o nietypowym układzie zębów kobiety. Siekacze przyśrodkowe, zwane potocznie jedynkami, były znacznie wykrzywione. Jeden z nich wysuwał się w dół szczęki. Ta deformacja mogła przerażać ludzi przebywających w towarzystwie domniemanej "wampirzycy". Być może właśnie tego powodu oskarżono ją o związek z siłami nieczystymi. Została uwięziona w grobie na wypadek, gdyby przyszła się mścić za doznaną krzywdę.

Oglądaj

Już w czasach średniowiecznych, gdy rozpoczęły się procesy o czary i prześladowania czarownic, stawiano kobietom podobne zarzuty. Nietypowe znamiona na skórze, nadprogramowe lub wyraźnie skrzywione zęby, długie zmierzwione włosy czy dziwnie lśniące, niemal "płonące" oczy - to tylko niektóre cechy wyglądu, które mogły doprowadzić do tego, że widziano w kimś wiedźmę lub strzygę. Wszelkie próby mające wykazać winę oskarżonej albo oczyścić ją z zarzutów najczęściej doprowadzały do śmierci. Znanym przykładem jest próba wody - jeśli czarownica tonęła, była niewinna, a jeśli diabeł wyciągnął ją na powierzchnię, skazywano ją za kontakty z Szatanem. Zaskakujące jednak wydaje się to, że zabobony na wsi przetrwały aż do XVII wieku, o czym świadczy nietypowy antywampiryczny pochówek w Pniu.

Nie wiadomo, w jaki sposób zmarła "wampirzyca". Naukowcy z Instytutu Archeologii UMK prowadzą dalsze badania na cmentarzu. Podano, że do zespołu ma dołączyć słynny archeolog-rzeźbiarz, Oscar Nilsson, który pomoże odtworzyć wygląd twarzy kobiety. Być może wtedy będziemy w stanie sobie wyobrazić, jakie wrażenie wywoływała na swoim otoczeniu.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art