Janina z "Sanatorium miłości" ostro wypowiedziała się w "19:30". "Bida z nędzą!"
Janina z "Sanatorium miłości" pojawiła się w wydaniu serwisu "19:30". Kuracjuszka z randkowego show TVP wypowiedziała się na temat planów rządów dotyczących wprowadzenia wdowiej renty. Była partnerka Tadeusza nie gryzła się w język, mówiąc o sytuacji finansowej wielu kobiet, które zostały same na starość.
Janina z "Sanatorium miłości" w "19:30" wypowiedziała się o rencie wdowiej
W poniedziałkowym wydaniu "19:30" poruszono temat obywatelskiego projektu ustawy ws. renty wdowiej, czyli możliwości przejęcia przynajmniej części emerytury zmarłego małżonka lub zmarłej żony. Ma to wspomóc sytuację ekonomiczną osób, które zostały same na starość.
Reporterzy serwisu postanowili zapytać mieszkańców Warszawy, co sądzą o pomyśle wprowadzenia wdowiej renty. Jakież było zdziwienie, gdy nagle na ekranie pojawia się Janina z 6. sezonu "Sanatorium miłości". Seniorką nie została jednak przedstawiona jako uczestniczka znanego show TVP, tylko randomowa emerytka. "Pani Janina Partyczna z Warszawy mówi, że wielu osobom trudno w takiej sytuacji wiązać koniec z końcem" - zapowiedziano bohaterem materiału.
Była partnerka Tadeusza entuzjastycznie oceniła pomysł wprowadzenie renty wdowiej. - Jestem zachwycona takim projektem, bo proszę sobie wyobrazić, że dwoje małżonków jest, mają emerytury. Dwa plus dwa jest cztery, a jak zostaje taka kobieta, czy mężczyzna sam, owdowiały - bida z nędzą wtedy! Dwa tysiące?!" - powiedziała.
Renta wdowia - o co chodzi?
Projekt obywatelski zakładał dwa warianty renty wdowiej. Według pierwszego osobie uprawnionej przysługuje jej własna emerytura lub renta powiększona o 50 proc. renty rodzinnej po zmarłym małżonku. Drugi wariant mówił o tym, że przysługuje 50 proc. emerytury lub renty żyjącego małżonka oraz pełne świadczenie po zmarłym małżonku. Rząd zapowiedział jednak, że z powodów budżetowych wysokość świadczenia będzie wynosić maksymalnie 25 proc. drugiego świadczenia. Renta wdowia ma być wypłacana do limitu wynoszącego trzykrotność najniższej emerytury. Świadczenie ma być wypłacane 1 lipca 2025 roku.
Zgodnie z obecnymi uregulowaniami obowiązuje zasada wypłaty jednego świadczenia, czyli po śmierci małżonka osoba owdowiała może zachować swoją emeryturę albo z niej zrezygnować i wybrać rentę rodzinną po zmarłym.
Tu się dzieje
