Fani „M jak miłość” chcą usunięcia jednej z postaci. „Działa jak płachta na byka”
Wierni fani „M jak miłość” z niecierpliwością czekają na nowe odcinki swojego ulubionego serialu. Te mają trafić na antenę już za kilka tygodni. By umilić widzom czas oczekiwania, produkcja zaprosiła internautów do dyskusji na temat jednej z bohaterek serialu. Użytkownicy Facebooka mieli wymienić ulubione sceny z udziałem Kisielowej, najlepszej przyjaciółki Barbary Mostowiak. Twórcy publikacji z pewnością nie spodziewali się, że tym pytaniem wywołają prawdziwą burzę w komentarzach.
„M jak miłość” króluje w rankingach oglądalności
Serial „M jak miłość” zadebiutował na ekranach 4 listopada 2000 roku. Zapewne nikt nie spodziewał się wówczas, że historia opowiadająca o losach wielopokoleniowej rodziny Mostowiaków na niemal ćwierć wieku stanie się ulubioną telewizyjną produkcją Polaków. Choć dziś popularna „Emka” przyciąga przed ekrany zdecydowanie mniej widzów niż w pierwszej dekadzie XXI wieku, wciąż króluje w rankingach oglądalności. Z danych udostępnionych przez portal Wirtualne Media wynika, że serial w sezonie 2023/2024 oglądało niemal 3 miliony widzów.
W czym tkwi zatem sekret produkcji? Prawdopodobnie w bohaterach, których losy na przemian bawią i wzruszają, ale przede wszystkim budzą sympatię. Fanom serialu z pewnością trudno byłoby sobie wyobrazić kolejne sezony bez dobrodusznej babci Basi, bliźniaków Zduńskich, czy przystojnego i szarmanckiego Marcina Chodakowskiego. Jak się jednak okazuje, nie wszystkie postaci z „M jak miłość” cieszą się podobnymi względami. Jedna z bohaterek mocno podpadła widzom.
Quiz: Matka, babka, żona i córka. Kto jest kim dla kogo w „M jak miłość”?
„M jak miłość” bez Kisielowej?
Administratorzy profilu „M jak miłość” na Facebooku postanowili niedawno zapytać fanów serialu o ulubione sceny z udziałem jednej z mieszkanek Grabiny – pani Kisielowej. Ta barwna postać na przestrzeni lat zaliczyła już sporo wpadek. Z pewnością jest też jedną z najbardziej charakternych bohaterek serialu. Nie wszystkim widzom podoba się jednak, jak scenarzyści poprowadzili jej wątek. Wielu uważa, że najlepiej sprawdzała się jako epizodyczna postać, „żona widmo” przyjaciela Mostowiaków.
„Jedna z najbardziej irytujących postaci... Lubiłam ją, kiedy była ‘żoną widmo’ w rozmowach bohaterów” – napisała jedna z internautek. „Szkoda jej dla tak kretyńskiej nieśmiesznej roli. Pomysły scenarzystów to żenada. Żal mi dobrych aktorów, którzy muszą to grać.”; „W teraźniejszych odcinkach nie umiem znaleźć takich scen. Zachowanie serialowej Zosi mnie wręcz irytuje. Nie raz chciałam wyłączyć odcinek. Wszędzie wtyka nos w nie swoje sprawy i chce być najważniejsza w całej Grabinie. Lubiłam Zosię w tych starszych odcinkach, a teraz to postać pokazująca słabe zachowania.” – dodali kolejni.
Jeszcze bardziej stanowcza w swojej opinii była fanka, która zasugerowała, że postać grana przez Małgorzatę Rożniatowską powinna zupełnie zniknąć z serialu. „Jak dla mnie można całkiem usunąć jej wątek! Wszystkie jej ‘perypetie’ są ostro naciągane (...)” – czytamy.
Tak jak w każdej tego typu dyskusji znaleźli się i oponenci, którzy postanowili Kisielową skomplementować. „Pani Kisielowa zawsze jest naj”; „Uwielbiam tę postać!”; „Wszystkie sceny z Kisielową są najlepsze” – chwalili.
Źródło: Radio ZET/Facebook @M jak miłość
Tu się dzieje
