Obserwuj w Google News

Krzysztof Banaszyk walczył o życie. Karolak przejmująco o śmierci kolegi z "39 i pół"

2 min. czytania
02.08.2024 17:31

Krzysztof Banaszyk zmarł niespodziewanie w wieku 54 lat. Aktor znany z seriali "Na dobre i na złe" i "Prawo Agaty" przed śmiercią walczył o życie - ujawnił Tomasz Karolak, który grał z Banaszykiem w "39 i pół". Aktor wyznała, że jest wstrząśnięty odejściem kolegi i nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Co było przyczyną śmierci Krzysztofa Banaszyka? 

Aktor Krzysztof Banaszyk nie żyje
fot. Mieczysław Włodarski/REPORTER/EAST NEWS

Krzysztof Banaszyk nie żyje. Aktor zmarł w wieku 54 lat

Krzysztof Banaszak zmarł niespodziewanie 1 sierpnia 2024 r. Aktor zagrał w szeregu popularnych produkcji m.in. "Pułkowniku Kwiatkowskim", "Sezonie na leszcza", "39 i pół", "Na dobre i na złe", "Samym życiu" oraz był uznanym lektorem i aktorem dubbingowym. Wiadomość o śmierci 54-latka wstrząsnęła branżą. Wszyscy, którzy go znali, nie kryli zaskoczenia, że nie ma go już wśród żywych. Przyczyny śmierci Krzysztofa Banaszyka nie zostały ujawnione. Artysta zostawił żonę, aktorkę Małgorzatę Sadowską, i dwoje dzieci.

Redakcja poleca

Tomasz Karolak ujawnia: Krzysztof Banaszyk walczył o życie

Wiele osób podkreśla, że nic nie zwiastowało rychłej tragedii. Jak ujawnił "Świat Gwiazd", krótko przed śmiercią aktora jego rodzina uczestniczyła w odsłonięciu pomnika Poli Negri w Lipnie, rodzinnym mieście Małgorzaty Sadowskiej. Znana z "U Pana Boga w ogródku" aktorka pojawiła się z córką, obie miały być w doskonałych nastrojach - relacjonuje serwis. 

Tomasz Karolak również jest zaskoczony nagłym odejściem kolegi. W rozmowie z "Super Expressem" ujawnił, że Krzysztof Banaszak stoczył walkę o życie, nie zdradził jednak, co doprowadziło aktora do takiego stanu. - Wiedziałem, że Krzysiek walczy o życie, ale do ostatniej chwili miałem nadzieję, że to się wszystko dobrze skończy - powiedział Karolak.  

W wywiadzie gwiazdor wspominał współpracę z Banaszykiem na planie "39 i pół" i kontynuacji serialu - "39 i pół tygodnia". Uważał go za genialnego lektora, który w pewnym momencie zrezygnował z aktorstwa, aby poświęcić się tylko dubbingowi. Karolak jak wszyscy nie może uwierzyć, że Banaszyk odszedł tak szybko. - 54 lata to nie jest wiek na umieranie. Jestem wstrząśnięty - wyznał smutno tabloidowi. 

Źródło: SE.pl, Swiatgwiazd.pl, Radio ZET

Redakcja poleca