Obserwuj w Google News

Jerzy Stuhr przed śmiercią podzielił się wyznaniem. Wspomniał o ucieczce ze szpitala

2 min. czytania
21.07.2024 11:53

Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca 2024 roku. Artysta, na kilka miesięcy przed śmiercią, udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swojej codzienności z chorobą. Okazuje się, że aktor nie chciał poddać się schorzeniu i nie raz uciekał ze szpitalnego łóżka. - To ogromny był szpital, więc można się było urwać – zdradził z rozbrajającą szczerością.

Jerzy Stuhr
fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER

Jerzy Stuhr był krnąbrnym pacjentem

Jerzy Stuhr był jednym z najpopularniejszych i najbardziej cenionych polskich aktorów. Ostatnie lata jego życia upłynęły jednak głównie pod znakiem walki z chorobą. Artysta zmagał się z nowotworem krtani, przeszedł także zawał oraz udar. Wiele tygodni spędził w szpitalu. W ostatnim wywiadzie, którego udzielił Telewizji Polskiej, zdradził m.in. jak radził sobie wówczas z codziennością. By nie poddać się zupełnie chorobie i czarnym myślom, organizował sobie krótkie „przepustki”.

- Nawet uciekałem! (...) To ogromny był szpital, więc można się było urwać. Na szczęście ja miałem pokój sam, więc tak koło dwunastej, cyk, cyk, cyk, wyskakiwałem. Nawet do kawiarni! No nie dałem się poddać, nie dałem się poddać – opowiadał kilka miesięcy temu w rozmowie z Mariuszem Szczygłem.

Aktora zapytano także o to, jak obsługa szpitala reagowała na jego eskapady. - Chyba zauważali, ale przymykali oczy – stwierdził. Podobnie było w przypadku żony artysty, która doskonale zdawała sobie sprawę z „wybryków” męża. - Wiedziała! Żona mnie dobrze zna i wie, że mnie to było potrzebne – mówił z pełnym przekonaniem.

Redakcja poleca

Jerzy Stuhr walczył o zdrowie, by móc poznać wnuczkę

W tym samym wywiadzie Stuhr wyjawił również, skąd czerpał siły do walki z chorobą. Jego największym motywatorem miała być ciąża jego córki, Marianny. Artysta robił wszystko, by zdążyć poznać wnuka.

- Akurat tak się złożyło w tym czasie, że moja córka była w ciąży, a ja zachorowałem. I tak sobie pomyślałem: 'Kurczę, ja muszę dotrzeć, aż to dziecko się urodzi'. I dokładnie 20 kwietnia urodziła się moja wnuczka, a ja wyszedłem ze szpitala! Proszę sobie wyobrazić! Tak sobie założyłem, że musi tak być! – opowiadał.

Jerzy Stuhr był dziadkiem czworga wnucząt. Jego córka Marianna wychowuje dwójkę dzieci - Leona i Lenę, Maciej doczekał się córki Matyldy i syna Tadeusza. Aktor nie krył, że starał się poświęcać wnukom każdą wolną chwilę.

Źródło: Radio ZET/Super Express

Nie przegap