Obserwuj w Google News

Co się stało z twarzą Jennifer Aniston? Internauci zaniepokojeni dziwną opuchlizną

3 min. czytania
10.07.2024 12:59

Jennifer Aniston ostatnio pojawiła się na ściance. Gwiazda chwaliła się szczupłą figurą, ale i tak wiele osób patrzyło na jej twarz. Czy przesadziła z wypełniaczami?

Jennifer Aniston
fot. Janet/AFF-USA/Shutterstock/Rex Features/East News

Jennifer Aniston przesadziła z wypełniaczami?

Jennifer Aniston na początku czerwca pojawiła się na evencie promującym „The Morning Show”. Aktorka chwaliła się odświeżoną fryzurą oraz obcisłą kreacją. Internauci zgodnie przyznają, że 55-letnia Aniston wyglądała olśniewająco, jednak zaniepokoił ich wygląd twarzy gwiazdy. Gołym okiem można było zauważyć opuchnięte okolice oczu. Wiele osób uważało, że aktorka przesadziła z eksperymentowaniem z wypełniaczami. W sprawie wypowiedziało się kilku specjalistów. Dr Ellen Gendler, certyfikowana dermatolog, przedstawiła dwie możliwe opcje zaskakującego wyglądu Jennifer Aniston.

– Bardzo mi przykro, że Jennifer Aniston ma problem z obrzękiem pod oczami. Niestety nie wygląda jak ona. Naprawdę nie wiem, co się z nią stało, ale są dwie możliwości. Moim zdaniem jedną jest to, że niedawno lub dawno temu zastosowano u niej wypełniacz i w końcu zaczął migrować. Rozbił warstwę tkanki głęboko w skórze, co następnie wpłynęło na krążenie i spowodowało obrzęk – mówiła lekarka w filmie opublikowanym na Instagramie.

– Druga możliwość, to może miała jakąś operację i wstrzyknięto jej tłuszcz wokół oczu, który teraz jest bardzo podpuchnięty. Przypuszczam, że chirurg mógłby jej pomóc i naprawić to lub usunąć. Jeśli chodzi o wypełniacz, tak naprawdę jedynym sposobem, aby go wykryć, jest użycie ultradźwięków. Wystarczy poprosić wykwalifikowanego ultrasonografa, aby przyjrzał się twarzy, dowiedział się, gdzie jest wypełniacz i rozpuścił go. Celując prosto w niego, a nie zalewając twarz hialuronidazą [enzym rozpuszczający kwas hialuronowy – przyp. red.]. […] Moim zdaniem największym problemem jest ogromna ilość wypełniacza, który ludzie wstrzykują sobie w twarz. Kto potrzebuje siedmiu fiolek kwasu? Komu potrzeba dokładać wypełniacz co cztery miesiące? Mam nadzieję, że Jennifer Aniston uda się znaleźć kogoś, kto może jej pomóc – kontynuowała.

Podobnego zdania jest doktor Devine, który dokładnie przeanalizował wygląd twarzy aktorki. W materiale opublikowanym na TikToku argumentuje: – Widoczne są wyraźne oznaki zbyt dużej ilości wypełniacza. Jest on w dolinie łez, a sama struktura po wykonaniu zabiegu przypomina grzbiet. On wystaje do tego stopnia, że tworzą się cienie, a przez nie Jennfier wygląda na dużo bardziej zmęczoną i starszą. Takie komplikacje zdarzają się po wstrzyknięciu zbyt dużej ilości wypełniacza lub, kiedy produkt zatrzymuje za dużo wody. To z kolei doprowadza do powstawania opuchlizny.

Fani martwią się o Jennifer Aniston

Fani Jennifer Aniston zaczęli przedstawiać swoje opinie. Jedni uważają, że aktorka i jej lekarz nie do końca mogli przewidzieć, w których miejscach kwas będzie migrował lub się rozpuszczał. Inni są zdania, że presja posiadania nieskazitelnej i gładkiej twarzy u osób po 50. roku życia jest zbyt silna i Jennifer rzeczywiście mogła przesadzić, chcąc większej ilości wypełniaczy dla lepszego efektu. Niektórzy zaczęli dzielić się własnymi historiami.

Redakcja poleca

„Doceniam ten film. Widzę niezliczone reklamy zastrzyków i niewystarczającą uwagę poświęcaną potencjalnym negatywnym skutkom, z których niektóre są trudne, kosztowne lub niemożliwe do odwrócenia”; „Miałam wypełniacz pod oczami i przez lata okolica wyglądała gładko… Teraz wygląda tak, jak u Jen”; „A może ma alergię lub przechodzi menopauzę?”; „U mnie stało się tak po 10 miesiącach. Na szczęście rozpuściłam już wypełniacze”; „To są przepukliny tłuszczowe. Mam identyczne od czterech lat. Okuloplastyk też myślał, że to wypełniacz”; „To wypełniacz pod oczami. Zrobiłam sobie zabieg trzy lata temu i teraz pęcznieje, gdy jest wilgotno. Bardzo tego żałuję” – czytamy w komentarzach opublikowanych pod filmami z opiniami lekarzy.

Źródło: Radio ZET/Instagram ellengendlermd/TikTok doctor.devine

Nie przegap