Obserwuj w Google News

Tragiczna śmierć 35-letniego wokalisty. Prąd poraził go na koncercie

2 min. czytania
20.07.2024 10:51

Nie żyje Ayres Sasaki. Brazylijski piosenkarz i gitarzysta zmarł w wieku 35 lat. Do tragicznej śmierci wokalisty doszło na koncercie. Po przytuleniu fana w mokrej koszulce gwiazdora poraził prąd.

Ayres Sasaki
fot. mediadrumimages/Instagram/Media Drum/East News

Nie żyje Ayres Sasaki. Brazylijski wokalista miał 35 lat

Ayres Sasaki zmarł na swoim koncercie. 35-letni artysta był gwiazdą wieczoru na koncercie w brazylijskim Salinopolis. W pewnym momencie do piosenkarza podszedł fan, który miał na sobie przemoczoną koszulkę. Po serdecznym uścisku doszło do tragedii. Woda z ubrania dostała się na kabel elektryczny, a Ayres Sasaki został porażony prądem. Brazylijskiego gwiazdora nie udało się uratować. Artysta zmarł na miejscu. Nie wiadomo, czy przeżył fan, który wszedł w interakcję z muzykiem. Policja rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.

Redakcja poleca

Zmarł Ayres Sasaki. Przytulił się do fana i został rażony prądem

Do tragicznej śmierci Ayresa Sasakiego doszło w hotelu Solar. Niedługo po zdarzeniu w sieci opublikowano oświadczenie właścicieli ośrodka. „Jesteśmy w pełni oddani zapewnieniu wsparcia jego rodzinie i podjęciu niezbędnych działań. Potwierdzamy nasze zobowiązanie do pełnej współpracy z właściwymi organami w celu właściwego wyjaśnienia tych wydarzeń” - przekazano.

Z kolei członkini rodziny zmarłego Ayresa Sasakiego podkreśliła, że bliscy artysty próbują ustalić, jak doszło do tragicznej śmierci na koncercie. - Kontaktujemy się z ludźmi, którzy byli z nim w tym momencie, aby zrozumieć, jak to się stało - powiedziała ciocia nieżyjącego piosenkarza. W żałobie pogrążona jest też żona muzyka. Ayres Sasaki i Mariana N. Sasaki stanęli na ślubnym kobiercu w 2023 roku.

Wokalistę żegnają bliscy, fani i znajomi z branży. „To, co zdecydowanie będzie wyróżniać Sasakiego, to jego dobre serce, był zawsze bardzo uprzejmy. Myślę, że to będzie trwały ślad, jaki po sobie pozostawi” - napisał jeden z przyjaciół Ayresa Sasakiego. „Wspaniały człowiek. Spoczywaj w pokoju”, „Mam złamane serce. Współczuję rodzinie”, „Żegnaj przyjacielu”, „Jak to możliwe, nie wierzę” - pisali zrozpaczeni fani.

Źródło: Radio ZET/Plejada/Plotek

Nie przegap